Niemcy chcą stworzyć eurolistę chuliganów. Proszą o pomoc kraje UE

Niemcy chcą stworzyć eurolistę chuliganów. Proszą o pomoc kraje UE

Dodano: 
Niemiecka policja podczas protestów w Hamburgu
Niemiecka policja podczas protestów w Hamburgu Źródło:PAP / EPA / FILIP SINGER
Niemiecki minister sprawiedliwości Heiko Maas postuluje utworzenie "czarnej listy" lewicowych ekstremistów europejskich. To reakcja na ostatnie wydarzenia w Hamburgu.

W wywiadzie dla dziennika "Bild" Mass oświadczył, że Europa nie ma wystarczającej bazy danych na temat skłonnych do przemocy ekstremistów. Jak zaznaczył, za opracowaniem europejskiej kartoteki przemawiają zeszłotygodniowe burdy, do których doszło w Hamburgu podczas szczytu państw G20.

Według ministra sprawiedliwości RFN w zamieszkach brali udział "zawodowi zadymiarze" z zagranicy, a także kryminaliści z Włoch, Francji i Hiszpanii. Heiko Mass uważa, że jedna wspólna lista chuliganów powinna powstać w obrębie całej UE. Dostęp do niej otrzymałyby służby i formacje policyjne wszystkich unijnych krajów.

– Taka lista potencjalnych awanturników ulicznych umożliwi organom bezpieczeństwa państw UE bardziej skuteczne niż do tej pory monitorowanie i kontrolowanie tego środowiska i odsyłanie ich do kraju pochodzenia podczas kontroli granicznej, wprowadzonej w ramach przygotowań do dużych i ważnych imprez międzynarodowych – ocenił niemiecki minister.

Jak podkreśla "Deutsche Welle", za założeniem eurolisty obejmującej awanturujących się demonstrantów ze środowiska skrajnej lewicy opowiedzieli się także inni politycy chadeccy i socjaldemokratyczni.

W zeszłym tygodniu na ulicach Hamburga rozegrały się dantejskie sceny. Podpalano samochody, rabowano sklepy. Miasto nadal wygląda jak po bombardowaniu. Rannych zostało prawie pół tysiąca niemieckich policjantów. Zatrzymano 186 osób, a przeciwko 37 wydano nakazy aresztowania.


Zamieszki w Hamburgu. Zobacz komentarz Rafała Ziemkiewicza:

Źródło: Deutsche Welle / BBC
Czytaj także