Zdarzenie miało miejsce we wtorek wieczorem około 240 km od wybrzeży Omanu. Jak podała amerykańska agencja Associated Press, tankowiec ma "drobne uszkodzenie kadłuba". Zdarzenie zostało potwierdzone przez Piątą Flotę Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, która operuje na Bliskim Wschodzie.
Zaatakowany przez drona statek Pacific Zircon należy do przedsiębiorstwa izraelskiego miliardera Idana Ofera. Tankowiec płynął pod liberyjską banderą, a obsługiwała go singapurska firma Eastern Pacific Shipping.
Statek Pacific Zircon lekko uszkodzony
Eastern Pacific Shipping przekazała w komunikacie cytowanym przez AP, że w wyniku ataku statek, który przewoził ładunek oleju napędowego, ma "drobne uszkodzenie kadłuba, ale nie doszło do wycieku ładunku ani wniknięcia wody".
Z relacji Associated Press wynika, że o atak podejrzewany jest Iran. "Teheran i Izrael są zaangażowane w trwający od lat konflikt na Bliskim Wschodzie, a niektóre ataki dronów były wymierzone w powiązane z Izraelem statki przemieszczające się w regionie" – twierdzi AP.
Agencja pisze również, że amerykańskie władze zarzucały Iranowi sprawstwo całej serii ataków dokonanych u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich w 2019 roku po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały się jednostronnie z porozumienia nuklearnego z Iranem.
"W 2021 roku irański dron uderzył w powiązany z Izraelem tankowiec Mercer Street u wybrzeży Omanu, zabijając dwie osoby na pokładzie" – napisała AP.