Białoruski rząd poinformował na swojej stronie internetowej, że "tymczasowo ograniczy wjazd, pobyt i możliwości poruszanie się w strefie przygranicznej w rejonach Łojewskim, Bragińskim i Chojnickim obwodu homelskiego". Mińsk nie wskazał, jak długo potrwa ograniczenie. Przekazano tylko, że nie dotyczy urzędników, pracowników i mieszkańców tych terenów.
Reuters przypomina, że siły rosyjskie wykorzystały teren Białorusi jako miejsce do ataku na stolicę Ukrainy w lutym, na początku wojny. W ostatnich miesiącach rosyjska i białoruska aktywność wojskowa wzrosła. Białoruś zaczęła organizować ćwiczenia w obwodzie homelskim 11 października. Rosyjscy żołnierze przybyli na Białoruś cztery dni później, aby dołączyć do regionalnego zgrupowania utworzonego przez sąsiadów.
Rosja przerzuca sprzęt wojskowy na granicę białorusko-ukraińską
Rosja rozpoczęła transport sprzętu wojskowego, który był wcześniej przywożony na białoruskie poligony wraz ze zmobilizowanymi siłami.
Jak informuje ukraińska agencja informacyjna Unian, 20 grudnia transport z rosyjskim sprzętem wojskowym, który stacjonował na poligonie "Obuz-Lisnowski" (rejon baranowski, obwód brzeski), wyruszył w kierunku granicy białorusko-ukraińskiej. Na platformach znajdowały się 23 czołgi T-80, 8 cystern z paliwem, 9 ciężarówek (Ural i Kamaz), 2 wagony osobowe i 7 towarowych.
Ponadto 19 grudnia na stacji kolejowej Zasłonowo (obwód witebski) załadowano na platformy transportowe ponad 20 czołgów, które znajdowały się na poligonie Lepelskim. Później konwój skierował się w stronę Orszy i udał się do Osypowicz. Najprawdopodobniej jego celem jest Słuck (obwód miński), który jest też znacznie bliżej granicy z Ukrainą.
Czytaj też:
Polityczna konsumpcja Białorusi? Eberhardt: Łukaszenka to niełatwy partner