Podczas wystąpienia w amerykańskim Senacie Nuland oświadczyła, że złagodzenie sankcji nałożonych na Rosję za jej inwazję na Ukrainę będzie możliwe, jeśli Moskwa wycofa swoje wojska z Ukrainy, zwróci zaanektowane terytoria i rozpocznie rozmowy pokojowe z władzami w Kijowie.
Ukraina oficjalnie zrezygnowała z negocjacji z Rosją po aneksji czterech regionów na południu i wschodzie kraju pod koniec września ub.r., kiedy prezydent Władimir Putin ogłosił, że obwody chersoński, zaporoski, doniecki i ługański weszły w skład Federacji Rosyjskiej.
W odpowiedzi prezydent Wołodymyr Zełenski swoim dekretem zatwierdził decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy o odmowie negocjacji z Rosją, dopóki jej prezydentem będzie Putin.
Negocjacje Ukrainy z Rosją. Oto warunki Zełenskiego
Jako jeden z głównych warunków rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją Zełenski wyznaczył wcześniej przywrócenie integralności terytorialnej kraju i wycofanie wszystkich wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy. Zełenski zażądał także odszkodowań za wszelkie szkody wyrządzone Ukrainie, ukarania zbrodniarzy wojennych, a także gwarancji, że agresja Rosji nigdy więcej się nie powtórzy.
Przemawiając 19 stycznia do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, prezydent Ukrainy powiedział, że nie rozumie, z kim w Rosji powinien teraz negocjować, bo nie jest pewien, czy "Putin jeszcze żyje". – Nie wiem, kto podejmuje decyzje – stwierdził Zełenski.
Atakując Ukrainę, Putin wywołał największy konflikt zbrojny w tej części Europy od czasu zakończenia II wojny światowej. Inwazja, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 r., trwa już ponad 11 miesięcy i doprowadziła do załamania stosunków Rosji z Zachodem, a także otrzeźwiła część członków NATO, którzy zmienili swoją politykę wobec Moskwy.
Czytaj też:
Negocjacje z Ukrainą. MSZ Rosji podało dwa warunki