Europejski trybunał ukarał Węgry za śmierć uchodźcy na granicy

Europejski trybunał ukarał Węgry za śmierć uchodźcy na granicy

Dodano: 
Płot na granicy Węgier z Serbią
Płot na granicy Węgier z Serbią Źródło:Wikimedia Commons
Najwyższy trybunał praw człowieka w Europie uznał Węgry za winne naruszenia praw uchodźcy, który w 2016 r. zmarł na granicy i ukarał kraj grzywną.

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) skazał w czwartek Węgry na grzywnę w wysokości prawie 40 tys. euro (43 700 dolarów) za śmierć 22-letniego uchodźcy z Syrii z rąk węgierskiej straży granicznej w 2016 r.

Sprawę wniósł Syryjczyk mieszkający obecnie w Niemczech. Oskarżył służby graniczne o odpowiedzialność za śmierć swojego brata.

Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że Węgry nie przeprowadziły należytego śledztwa w sprawie śmierci mężczyzny, naruszając jego prawo do życia. Grzywny nałożone przez trybunał wynoszą 34 600 euro odszkodowania i 5600 euro kosztów postępowania.

Co wydarzyło się na granicy węgierskiej?

Z dokumentów sądowych wynika, że skarżący i jego brat, wraz z innymi uchodźcami, w tym iracką rodziną z dziećmi, przeprawili się przez rzekę Cisę z Serbii na Węgry na łodzi prowadzonej przez przemytników w dniu 1 czerwca 2016 r.

Mężczyzna zeznał, że uchodźcy zeszli na ląd, zanim węgierscy strażnicy graniczni zaczęli w nich rzucać kamieniami i krzyczeć, żeby wracali do Serbii. Kiedy próbowali przekazać funkcjonariuszom dzieci irackiej rodziny, ci użyli gazu łzawiącego i wypuścili policyjne psy.

Następnie cała grupa próbowała przepłynąć z powrotem do Serbii. Kiedy łódź już odpłynęła, Syryjczyk zauważył, że jego brat ma kłopoty – został uderzony kamieniem i kaszlał z powodu gazu łzawiącego. Ostatecznie 22-latek nigdy nie przedostał się na drugą stronę. Jego ciało znaleziono dwa dni później.

Zawracanie migrantów legalne po fakcie

Węgierski Komitet Helsiński, organizacja broniąca praw człowieka, uważa, że tylko w poprzednim miesiącu komisja ONZ ds. uchodźców (UNHCR) udokumentowała ponad 100 podobnych przypadków przemocy wobec osób próbujących przekroczyć granicę.

Jak argumentuje organizacja, zawracanie migrantów – uznane przez sądy europejskie za poważne naruszenie praw człowieka – zostało zalegalizowane na Węgrzech dopiero po incydencie, co czyni działania policji granicznej niezgodnymi z prawem, nawet w świetle węgierskiego prawa.

Czytaj też:
Węgierski pomysł na uchodźców. Ekspert wyjaśnia, w co gra Orban

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także