Trybunał Konstytucyjny Armenii zatwierdził ratyfikację przez parlament Statutu Rzymskiego, głównego dokumentu, na podstawie którego działa MTK. Trybunał orzekł, że obowiązki zapisane w Statucie nie są sprzeczne z Konstytucją Armenii. Decyzja jest ostateczna i wchodzi w życie z chwilą ogłoszenia.
W ten sposób kolejne państwo poradzieckie, należące do kremlowskiego bloku wojskowego OUBZ (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym - red.), dołączyło do krajów, które będą musiały aresztować prezydenta Rosji na podstawie nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego – podaje "The Moscow Times".
Nie tylko Armenia. Putin "uwięziony" w Rosji?
Ponad 120 krajów, w tym państwa WNP (Wspólnoty Niepodległych Państw - red.), jest członkami MTK i uznaje jego jurysdykcję – w tym obowiązek zatrzymania osób, w stosunku do których trybunał wydał nakazy aresztowania. Wśród nich jest Republika Południowej Afryki, gdzie Putin został zaproszony na zaplanowany na sierpień szczyt BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA - red.).
– Decyzja w sprawie wyjazdu rosyjskiego prezydenta do RPA jeszcze nie została podjęta – powiedział w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Wcześniej nazwał nakaz MTK "prawnie nieważnym" i podkreślił, że Rosja nie uznaje decyzji trybunału.
W środę władze Brazylii ostrzegły przed możliwym aresztowaniem Putina. Minister spraw zagranicznych Mauro Vieira powiedział, że rosyjski prezydent "niewątpliwie poniesie konsekwencje", jeśli planuje wizytę w tym kraju. Vieira podkreślił, że Brazylia "jest krajem członkowskim Międzynarodowego Trybunału Karnego i przestrzega jego decyzji".
Nakaz aresztowania zaskoczył Kreml
Kreml nie wie jeszcze, jak poradzić sobie z nakazem wydanym w Hadze, który był całkowitym zaskoczeniem dla rosyjskich przywódców – podał niezależny portal Meduza, powołując się na źródła w administracji prezydenta.
Jeden z rozmówców zwrócił uwagę, że nawet obszar WNP nie jest już bezpieczną przestrzenią dla Putina, ponieważ Statut Rzymski został ratyfikowany przez Kazachstan i Tadżykistan, a teraz do tego grona dołączyła Armenia.
– Nakaz haski dotyczący Putina może być dla niego nawet bardziej niebezpieczny niż sankcje, ponieważ czyni go toksycznym w oczach jego własnego otoczenia – powiedział Aleksander Baunow, ekspert Carnegie Endowment for International Peace. – W atmosferze napiętej podejrzliwości u szczytu rosyjskiej potęgi zostanie to odczytane jako zaproszenie rosyjskiej elity do opuszczenia Putina, co dosłownie doprowadzi go nie tylko do aresztu, ale nawet do więzienia – dodał.
Czytaj też:
Putin "uwięziony" w Rosji? Zaskoczony Kreml nie wie, co zrobić