USA: Muzycy z Polski usłyszeli zarzut gwałtu

USA: Muzycy z Polski usłyszeli zarzut gwałtu

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena Publiczna
Czterej członkowie death metalowego zespołu Decapitated zostali aresztowani w Kalifornii. Po koncercie mieli zgwałcić młodą kobietę w autobusie, którym podróżowali po Stanach Zjednoczonych. Dwóch muzyków usłyszało zarzuty. Mogą wyjść za kaucją w wysokości 100 tys. dolarów.

Do zbiorowego gwałtu miało dojść we wrześniu w miejscowości Spokane w stanie Waszyngton. Zespół zaprosił do swojego autobusu dwie kobiety. Gdy jedna z nich chciała skorzystać z toalety, wokalista zespołu miał przycisnąć ją do ściany i zgwałcić.

Ofiara utrzymuje, że to samo mieli zrobić inny członkowie Decapitated. Kiedy kobieta została wyniesiona z autobusu, muzycy odjechali. 

Według amerykańskich mediów jeden z członków zespołu miał przyznać podczas przesłuchania, że był świadkiem zbiorowego gwałtu. Pozostali zaprzeczali bądź twierdzili, że nic nie pamiętają.

Adwokat muzyków przekonuje, że podczas procesu udowodnią swoją niewinność. Zdaniem mecenasa kobieta, która ich oskarża, przyszła do autobusu dobrowolnie i rozstała się z nimi "w dobrej atmosferze". Tę wersję mają potwierdzić świadkowie.

Sprawę monitoruje polski konsulat w Los Angeles. Placówka jest w kontakcie z rodzinami zatrzymanych i ich pełnomocnikiem. Z członkami zespołu Decapitated spotkał się polski konsul, który podjął na ich wniosek działania w celu zmiany warunków pobytu.

Źródło: TVN24
Czytaj także