Tajemnicze zatrucia w Rosji. Nie żyje 18 osób

Tajemnicze zatrucia w Rosji. Nie żyje 18 osób

Dodano: 
Uljanowsk, stolica rosyjskiego obwodu uljanowskiego
Uljanowsk, stolica rosyjskiego obwodu uljanowskiego Źródło:Wikimedia Commons
Co najmniej 18 osób zmarło w Rosji w wyniku masowego zatrucia. Państwowe służby sanitarno-epidemiologiczne twierdzą, że ofiary piły cydr.

Szefowa Rospotriebnadzoru, czyli rosyjskiego sanepidu, Anna Popowa poleciła oddziałom regionalnym znaleźć i wycofać z obiegu wszystkie produkty marki Mister Cider, od których 18 osób zmarło w wyniku zatrucia.

Jak wynika z cytowanego przez agencję dokumentu, oddziały regionalne muszą poinformować Rospotrebnadzor i podmioty zajmujące się sprzedażą o wykryciu wskazanych produktów, a także wydać instrukcje o wycofaniu ich z obiegu.

Wcześniej gubernator obwodu uljanowskiego Aleksiej Russkich przekazał, że według najnowszych danych w wyniku zatrucia w jego regionie zmarło 16 osób, w tym nieletnia dziewczynka, a 14 kolejnych trafiło do szpitala. Lekarze walczą o ich życie.

Dwie kolejne kobiety zmarły w Nowokujbyszewsku w obwodzie samarskim. Również dwie osoby (młody mężczyzna i kobieta) zatruły się w Udmurcji. Są w stanie krytycznym.

Śmiertelny cydr w Rosji. "Zmarli w wyniku zatrucia"

Śledczy wszczęli postępowanie karne w sprawie świadczenia usług niespełniających wymogów bezpieczeństwa, skutkujące śmiercią dwóch lub więcej osób (część 3 art. 238 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej).

W toku postępowania ustalono, że wszyscy, którzy zmarli w wyniku zatrucia, pili napój Mister Cider, zakupiony w sklepach Beer Territory, który dostarczyła firma Andi LLC zarejestrowana w Samarze.

Właściciel przedsiębiorstwa został już zatrzymany i przesłuchany. Grozi mu do 10 lat więzienia. Rozpoczęto również czynności śledcze na terenie zakładu produkcji cydru.

Rosalkogolregulirovanie, federalna służba zajmująca się nadzorem nad rynkiem alkoholowym, poinformowała, że dostawy produktów powodujących masowe zatrucia zostały zablokowane w całym kraju.

Źródło: Kommersant / Moscow Times / RIA
Czytaj także