We wtorek na konferencji prasowej Donald Trump został zapytany czy uniknie stosowania przymusu militarnego lub gospodarczego do przejęcia pełnej kontroli nad Kanałem Panamskim i Grenlandią. Prezydent elekt nie wykluczył wprost takiej ewentualności.
Kongresman Mike Waltz, który ma zostać doradcą Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego w nowej administracji, przedstawił powody, dla których przejęcie kontroli nad Grenlandią jest tak istotne dla prezydenta-elekta.
Waltz zauważył, że Grenlandia ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. "Mamy Rosję, która próbuje zostać królem Arktyki, z ponad 60 lodołamaczami, w tym z energią jądrową. My mamy dwie (elektrownie jądrowe), a jedna właśnie się zapaliła" – wyjaśnił polityk cytowany przez agencję Reutera.
Wskazał wprost, że Trumpowi chodzi o "najważniejsze minerały. Chodzi o zasoby naturalne". "To mniej więcej w miarę cofania się polarnych czap lodowych Chińczycy wypuszczają teraz lodołamacze i również tam wypychają. A zatem chodzi o ropę i gaz. Chodzi o nasze bezpieczeństwo narodowe" – powiedział.
Miedwiediew: To trumpowska geografia polityczna
Do słów amerykańskiego przywódcy odniósł się w mediach społecznościowych Dmitrij Miedwiediew.
"Nie wiem, co Trump będzie w stanie zrobić podczas drugiej kadencji, ale nie zaczyna w nudny sposób" – napisał były premier, a zarazem były prezydent Rosji.
Zdaniem Miedwiediewa, prezydent elekt USA nie będzie mógł zrealizować swoich obietnic dotyczących gospodarki, migracji czy zakończenia wojny w Ukrainie i dlatego „po prostu postanowił przerobić świat”. „W ten sposób – stworzyć nową, trumpowską geografię polityczną. Nowy jasny i kolorowy globus, który bardzo różni się od obecnego nudnego i szarego" – napisał były prezydent Rosji.
Zdaniem polityka, wizje zaprezentowane przez Donalda Trumpa są nierealne.
Czytaj też:
Kanada i Grenlandia dla USA? Miedwiediew o pomyśle TrumpaCzytaj też:
"Brak zrozumienia". Scholz oburzony słowami Trumpa