W nocy z piątku na sobotę doszło do trzęsienia ziemi w północnym Maroku. Epicentrum wstrząsów miało miejsce w górach Atlasu Wysokiego, 71 kilometrów na południowy zachód od Marakeszu. Pierwsze drżenie zanotowano o godzinie 23.11 czasu lokalnego, natomiast 14 minut później doszło do kolejnego wstrząsu.
Marokańskie MSW poinformowało, że liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi wzrosła do prawie 2,5 tysiąca oraz 2,5 tysiąc osób rannych. Bilans cały czas gwałtownie rośnie. Żywioł o magnitudzie 6,8 spowodował również ogromne zniszczenia. W Marakeszu w wyniku wstrząsów ucierpiało wiele historycznych budynków. Jedno z miasteczek – Tafeghaghte – legło w gruzach. Jak informują media, jego mieszkańcy albo zginęli albo przebywają w szpitalach.
Pomoc międzynarodowa
Król Maroka Mohamed VI ogłosił trzydniową żałobę, a wiele państw i organizacji oferuje pomoc ofiarom, w tym Hiszpania, Francja i Lekarze bez Granic. Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC) ostrzega, że pomoc może być potrzebna przez wiele miesięcy.
Prezydent Andrzej Duda na swoim profilu na portalu X (dawniej Twitter) napisał, że "nasze myśli i modlitwy są z rodzinami ofiar i mieszkańcami Maroka". – Pragnę podkreślić, że Polska jest gotowa udzielić wszelkiej niezbędnej pomocy – zapewnił.
Według meldunków od polskiej służby konsularnej wśród ofiar i rannych trzęsienia ziemi nie ma Polaków, co potwierdził w sobotę Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych.
Organizacja Caritas Polska poinformowała w poniedziałek, że przekaże 100 tysięcy złotych, "by zapewnić natychmiastową pomoc poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi w Maroku". "Środki trafią do Caritas Maroko, która na miejscu odpowiada na najpilniejsze potrzeby (generatory prądu, namioty, materace, koce, leki)" – wskazała.
To najsilniejsze trzęsienie, które nawiedziło Maroko w ciągu ostatnich 60 lat.
Czytaj też:
Potężne trzęsienie ziemi w Maroku. Setki zabitych i rannych