Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że w ciągu ostatniej doby pomiędzy walczącymi stronami na frontach doszło do 66 konfrontacji.
Ukraińskie dowództwo przekazało, że wojska rosyjskie przeprowadziły ostrzał celów w obwodach, czernihowskim, sumskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim, chersońskim i charkowskim. W ostatnich tygodniach najeźdźcy szczególnie nasilili ostrzały Charkowa.
Strona ukraińska poinformowała, że jej oddziały utrzymują przyczółki na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Rosjanie nie dysponują tam siłami zdolnymi do podjęcia próby ofensywy i zmiany linii frontu. W ciągu ostatniej doby mieli jednak przeprowadzić jeden atak na pozycje Ukraińców w pobliżu wsi Krynky.
Ukraina: Czasiw Jar wolny od Rosjan
Inaczej sytuacja wygląda w Donbasie, gdzie strona rosyjska stara się intensyfikować działania zaczepne. Ukraińscy korespondenci wojenni podają, że celem Rosjan jest miasto Czasiw Jar.
– Sytuacja jest trudna, ale pod kontrolą. Wróg nie znajduje się ani w mieście, ani na jego obrzeżach – przekazał rzecznik operującego w tym regionie ukraińskiego zgrupowania Chortyca. Według wojskowego, Rosjanie w ostatnich dniach efektywnie wykorzystują swoją przewagę w powietrzu oraz w sile rażenia artyleryjskiego.
Rosjanie napierają w Donbasie
Siły rosyjskie usiłują przejąć pełną kontrolę nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą obszar nazywany Donbasem. Obecnie walki toczą się na kilku odcinkach tego regionu. W niektórych miejscach Rosjanie bardzo powoli, ale posuwają się do przodu. Szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow powiedział w ub. tygodniu, że ogólna sytuacja na froncie jest trudna, ale pod kontrolą oraz, że Ukraina spodziewa się nasilenia rosyjskich działań ofensywnych pod koniec maja. Podkreślił, że bez stałego wsparcia w zakresie amunicji sytuacja Ukrainy będzie "katastrofalnie trudna".
Nowa faza rozpoczętej w 2014 roku wojny trwa już 776 dni. 24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie wtargnęły na terytorium Ukrainy. Inwazja została poprzedzona żądaniem Kremla wobec NATO w zakresie wykluczenia możliwości dalszego poszerzania Sojuszu i redukcji potencjału militarnego Paktu w Europie Środkowo-Wschodniej do stanu sprzed 1997 roku.
Państwo ukraińskie utrzymało zdecydowaną większość swojego terytorium, nie oddało żywotnych centrów administracyjno-gospodarczych, jednak część południowo-wschodniej Ukrainy pozostaje pod okupacją. Obie strony ponoszą ogromne straty, ale na ten moment zarówno Kijów, jak i Moskwa są zdeterminowane, żeby osiągnąć swoje cele drogą militarną, a apele o negocjacje pokojowe nie przynoszą efektu.
Czytaj też:
Sukces Rosjan na froncie w DonbasieCzytaj też:
Anonimowi rozmówcy "zdradzają" "tajny plan" Trumpa na zakończenie wojny