– Jak powiedział (rosyjski) prezydent, pozostajemy otwarci na dialog z Zachodem, szczególnie w kwestiach bezpieczeństwa i stabilności strategicznej. Nie powinna to być jednak rozmowa z pozycji siły i własnej wyjątkowości, ale powinna być prowadzona na równych warunkach, opartych na poszanowaniu wzajemnych interesów – tłumaczył Ławrow.
Według niego zachodni urzędnicy często wycofują pewne aspekty, co do których Rosja się z nimi nie zgadza, i zarzucają Moskwie brak konstruktywnego podejścia.
– W obecnej sytuacji słuszne jest, abyśmy zacieśnili współpracę z tymi krajami, które nie chcą poświęcać swoich relacji z nami – wzajemnie korzystnych i opartych na pamięci historycznej – na rzecz geopolitycznej eskapady Zachodu na Ukrainie – powiedział.
Przekonywał, że "Zachód wykorzystuje mit o rosyjskim zagrożeniu do budowy nowego sojuszu wojskowego w Europie i przyspieszenia wyścigu zbrojeń". – Prowadzona jest polityka mająca na celu przywrócenie liczebności i gotowości bojowej armii europejskich i przestawienie przemysłu obronnego państw NATO na stopę wojenną – ocenił.
Szwajcaria organizuje konferencję pokojową poświęconą Ukrainie. Ławrow: Marnowanie czasu na bzdury
Ławrow powiedział, że "ostra konfrontacja między Rosją a Zachodem idzie pełną parą". – Nasi europejscy sąsiedzi wykazują szczególną gorliwość w zakresie retoryki antyrosyjskiej – dodał.
Jego zdaniem "wszyscy słyszeli wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Davida Camerona i szefa dyplomacji UE Josepa Borrella na temat nieuniknionej wojny z Rosją".
Nawiązując do międzynarodowej konferencji dotyczącej osiągnięcia pokoju na Ukrainie, która ma odbyć się w Szwajcarii w połowie czerwca, Ławrow powiedział, że osoby przygotowujące to wydarzenie "marnują czas".
– Przyglądamy się ze zdumieniem, jak dorośli ludzie angażują się w jawne bzdury, które nie mają przyszłości – stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji.
Czytaj też:
"Teraz Polska, kraje bałtyckie". Ławrow mówi, jakie informacje ma Rosja