W ostatnich miesiącach prezydent Wołodymyr Zełenski i inni przedstawiciele władz Ukrainy wielokrotnie zwracali się do swoich sojuszników o dostarczenie dodatkowych systemów obrony powietrznej Patriot.
W marcu Zełenski powiedział, że Ukraina potrzebuje co najmniej pięciu takich systemów. Miesiąc później, kiedy Rosja zniszczyła rakietami i dronami wiele obiektów infrastruktury energetycznej, Zełenski mówił o siedmiu, a w maju poprosił o jeszcze dwa, aby chronić Charków.
Bezskuteczne starania Niemiec
Inicjatywę podjęły Niemcy, które ogłosiły, że dostarczą Ukrainie trzeci system Patriot i spróbują zorganizować dostawy także z innych krajów. Jednak żaden nie zareagował. Politico cytuje dwa źródła znające kulisy negocjacji, według których Berlin przez miesiąc przekonywał swoich partnerów do przekazania Kijowowi Patriotów. Bez skutku.
Głównym powodem jest brak własnych systemów obrony powietrznej, a także obawy przed pozostawieniem swojego kraju bez wystarczającej ochrony nieba.
Polska nie dostarczy Ukrainie systemów Patriot. "Nie mamy czego przekazać"
Prezydent Andrzej Duda powiedział po szczycie Inicjatywy Trójmorza w kwietniu, że Polska nie posiada systemów obrony powietrznej Patriot, które mogłaby przekazać Ukrainie.
– Polska w tej chwili nie dysponuje systemem obrony przeciwrakietowej Patriot. My dopiero budowę tego systemu rozpoczynamy w Polsce. Ten system absolutnie w Polsce nie jest jeszcze gotowy. My tak naprawdę dzisiaj, jako Polska, nie mamy po prostu czego przekazać, nawet gdybyśmy chcieli – podkreślił prezydent.
Wyjaśnił, że systemy Patriot są w Polsce, ale zostały rozmieszczone przez armie amerykańską i brytyjską, i "nie są one w polskiej gestii".
Kułeba: Dajcie nam te cholerne Patrioty
– Dajcie nam te cholerne Patrioty – zaapelował Kułeba w wywiadzie dla Politico opublikowanym pod koniec marca. Jak dodał, gdyby Ukraina miała wystarczającą liczbę systemów obrony powietrznej, byłaby w stanie chronić życie swoich obywateli i gospodarkę.
Według doniesień medialnych z początku marca wojska rosyjskie, prawdopodobnie przy użyciu rakiet Iskander, zniszczyły na Ukrainie dwa systemy obrony powietrznej Patriot.
Jak podał "Forbes", niedaleko Pokrowska w obwodzie donieckim Rosjanie wykryli ukraiński konwój, w którym prawdopodobnie znajdowały się co najmniej dwie wyrzutnie systemu Patriot zamontowane na ciężarówkach.
W publikacji zwrócono uwagę, że zakup nowych baterii będzie kosztować miliony dolarów, które nie są uwzględnione w budżecie Kijowa. "Wymiana zniszczonych systemów Patriot może zająć lata" – ocenił "Forbes". Wojsko ukraińskie nie skomentowało tych doniesień.
Czytaj też:
Zełenski sugeruje, że polskie myśliwce powinny zestrzeliwać rosyjskie rakiety