Borrell podczas swojego przemówienia na forum Dialogu Shangri-La w Singapurze tłumaczył, że "nie ma wyraźnej granicy między bronią a tym, co nią nie jest, ponieważ istnieją rzeczy, które mogą mieć podwójne zastosowanie".
W rosyjskim sprzęcie wojskowym stosuje się części produkowane w krajach zachodnich, Stanach Zjednoczonych, Europie czy Wielkiej Brytanii – stwierdził szef dyplomacji UE, dodając, że "problem dotyczy nie tylko Chin".
USA grożą Chinom konsekwencjami za pomoc wojskową dla Rosji
Władze USA wielokrotnie oskarżały Chiny o udzielanie Rosji pomocy wojskowej. W maju amerykański sekretarz stanu Antony Blinken przestrzegł chińskie firmy przed wspieraniem rosyjskiego przemysłu obronnego, grożąc Pekinowi nowymi sankcjami.
Wcześniej sekretarz skarbu USA Janet Yellen zagroziła chińskim bankom "poważnymi konsekwencjami" za naruszenie antyrosyjskich sankcji. Z kolei rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller wyraził "głębokie zaniepokojenie" w związku z dostawami wojskowymi z Chin do Rosji.
W kwietniu Blinken złożył wizytę w Chinach, gdzie podczas spotkania z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem oraz w negocjacjach z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi powiedział, że Stany Zjednoczone nałożą dodatkowe sankcje na ponad 100 chińskich osób prawnych i fizycznych, jeśli nie przestaną wspierać rosyjskich przedsiębiorstw zbrojeniowych.
Brytyjski wywiad: Chiny zaczęły dostarczać Rosji śmiercionośną broń
Pomimo ostrzeżeń ze strony Stanów Zjednoczonych Chiny, według brytyjskiego wywiadu, kontynuują współpracę wojskową z Rosją. Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps ogłosił pod koniec maja, że Pekin rozpoczął dostawy do Moskwy śmiercionośnej broni do wykorzystania w wojnie na Ukrainie.
Shapps powiedział również, że handel między obydwoma krajami wzrósł o 65 proc., co "pokazuje, że mówimy tutaj o znacznie bliższych stosunkach".
Czytaj też:
Chiny odmówiły udziału w konferencji pokojowej ws. Ukrainy. "Nie spełniono warunków"