"Dostałem bardzo długiego SMS-a". Premier o korespondencji z prezydentem

"Dostałem bardzo długiego SMS-a". Premier o korespondencji z prezydentem

Dodano: 
Prezydent RP Andrzej Duda (P) i premier Donald Tusk (L) podczas uroczystości powołania nowych członków Rady Ministrów
Prezydent RP Andrzej Duda (P) i premier Donald Tusk (L) podczas uroczystości powołania nowych członków Rady Ministrów Źródło: PAP / Leszek Szymański
Dostałem bardzo detaliczną relację od pana prezydenta dotyczącą tego, jak wyglądało spotkanie natowskie – powiedział premier Donald Tusk.

Europejscy przywódcy, w tym prezydent Andrzej Duda, spotkali się w środę Brukseli z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, by omówić pilne zwiększenie wsparcia militarnego i ekonomicznego dla Ukrainy. W spotkaniu uczestniczył też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Premier Donald Tusk, który w czwartek przebywa na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli, pytany przez dziennikarzy, czy prezydent Duda przekazał mu, jak wyglądało środowe spotkanie, odparł: – Tak, dostałem bardzo długiego SMS-a.

Tusk o współpracy z Dudą: W sprawach ukraińskich jesteśmy w bardzo dobrych kontaktach

– My jesteśmy w tych sprawach ukraińskich czy międzynarodowych w bardzo dobrych roboczych kontaktach. Nie zawsze się zgadzamy, ale tutaj naprawdę chyba nie możemy na siebie narzekać – podkreślił szef rządu podczas konferencji prasowej.

– Jak to ktoś kiedyś powiedział, mamy takie urządzenie, gdzie można wysyłać na odległość informacje – dodał.

– Dostałem bardzo taką detaliczną relację od pana prezydenta dotyczącą tego, jak wyglądało spotkanie natowskie w Brukseli – zaznaczył premier.

Wysłanie wojsk na Ukrainę? "Na razie nikt o tym nie mówi tak serio"

Pytany o wysłanie wojsk na Ukrainę, Tusk stwierdził, że "na razie nikt o tym nie mówi tak serio". – Prawdziwym tematem rozmowy było, jak Ukraina chciałaby zdefiniować gwarancje bezpieczeństwa i – co zrozumiałe – wszyscy czekają na jakiś czytelny sygnał nowej administracji amerykańskiej – dodał.

– Przy stole właściwie wszyscy byli zgodni co do jednego, że Europa potrzebuje jak najsilniejszych więzi transatlantyckich, także z nową administracją amerykańską, po to żeby te gwarancje bezpieczeństwa były realne. I powiem szczerze, że trochę mniej istotne jest, kto co wyśle na Ukrainę. Tysiąc razy bardziej istotne jest, jak będzie zdefiniowany ewentualny pokój albo rozejm i jak miałyby wyglądać zaakceptowane przez wszystkich – w tym Rosję, może Chiny – warunki takiego rozejmu, żeby on był trwały – argumentował premier.

Czytaj też:
Trump chce rozmieszczenia europejskich wojsk na Ukrainie. USA się nie zaangażują

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także