Ogromny spór polityczny w Gruzji. Rządzący przeforsowali kontrowersyjną ustawę

Ogromny spór polityczny w Gruzji. Rządzący przeforsowali kontrowersyjną ustawę

Dodano: 
Protesty w Tbilisi, stolicy Gruzji, przeciwko tzw. ustawie o zagranicznych agentach
Protesty w Tbilisi, stolicy Gruzji, przeciwko tzw. ustawie o zagranicznych agentach Źródło:PAP/EPA / DAVID MDZINARISHVILI
Przewodniczący parlamentu Gruzji podpisał kontrowersyjną ustawę, która wywołała w kraju masowe protesty. Wcześniej parlament odrzucił prezydenckie weto.

Przewodniczący parlamentu Gruzji Szałwa Papuaszwili podpisał ustawę o przejrzystości wpływów zagranicznych, przez jej przeciwników nazywaną "ustawą o agentach zagranicznych".

Papuaszwili należy do rządzącej Gruzińskie Marzenie, która forsowała ustawę. Informując o swojej decyzji, polityk powiedział, że ustawa służy interesom kraju i obywateli, a opozycja jego zdaniem "przedkłada interesy innych krajów nad interes gruziński".

Masowe protesty i odrzucone prezydenckie weto

Od połowy kwietnia przeciwko ustawie przetaczają się masowe demonstracje, a sytuacja w kraju jest wyjątkowo napięta. W trakcie demonstracji były starcia z policją, a opozycja przekazała, że wobec jej przedstawicieli funkcjonariusze aparatu państwa dopuścili się aktów przemocy.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydent Gruzji zawetowała ustawę, jednak nie wystarczyło to do jej zablokowania. Gruzińskie Marzenie ma wystarczającą liczbę posłów, by odrzucić prezydenckie weto. Tak też się stało. Pod koniec maja tamtejszy parlament przegłosował odrzucenie prezydenckiego sprzeciwu.

Co wprowadza kontrowersyjna ustawa?

Przeciwnicy przepisów wskazują, że przypominają one rozwiązania rosyjskie, używane przez Kreml do zwalczania opozycji. Rządząca Gruzją trzecią kadencję partia Gruzińskie Marzenie powróciła do prac nad ustawą po tym, jak zrezygnowała z jej uchwalenia w marcu ubiegłego roku po masowych protestach i krytyce ze strony państw Zachodu. Z kolei partia Gruzińskie Marzenie tłumaczy wprowadzenie przepisu troską o bezpieczeństwo i suwerenność państwa.

Ustawa przewiduje, że organizacje otrzymujące ponad 20 proc. finansowania z zagranicy będą podlegać rejestracji i sprawozdawczości oraz trafią do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu. Przeciwnicy ustawy mówią, że może ona zostać użyta przeciwko działaczom opozycyjnym i społeczeństwu obywatelskiemu.

Według szacunków podanych przez media, proces rejestracji organizacji pozarządowych i mediów jako "agentów zagranicznych" wejdzie w "aktywną fazę" jesienią, niedługo przed planowanymi na koniec października wyborami do parlamentu.

Przedstawiciele USA, Unii Europejskiej oraz ONZ wyrazili zaniepokojenie i apelowały do władz Gruzji o wycofanie się z procedowania przepisów. Zwróciły też uwagę, że propozycja stoi w sprzeczności z europejskimi aspiracjami Gruzji i procesem eurointegracji. 14 grudnia 2023 r. Rada Europejska przyznała Gruzji status kraju kandydującego do Unii Europejskiej.

Czytaj też:
Prezydent Gruzji: Niepodległość kraju jest zagrożona. Jest sposób na jej utrzymanie

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: PAP / DoRzeczy.pl
Czytaj także