O odłączeniu chłopca od aparatury poinformował portal LifeSiteNews.com. Stało się to mimo licznych protestów, a także zaangażowania samego papieża Franciszka. Chłopcu przyznano nawet włoskie obywatelstwo i specjalną wizę dyplomatyczną, które miały pozwolić na bezpieczny transport do Rzymu. Lekarze nie dopuścili do tego i wczoraj - po rozmowie z rodzicami, ich pełnomocnikiem i ambasadorem Włoch - odłączyli chłopca od respiratora.
Alfie Evans jest teraz ze swoimi rodzicami. Ojciec chłopca opublikował w sieci film ze szpitalnej sali. Alfie jest już po odłączeniu aparatury. Nie wiadomo, jak długo uda mu się samodzielnie oddychać. Chłopiec walczy jednak o życie. Rodzice proszą o modlitwę. „Teraz modlimy się mocno, aby Justice Hayden uwolniła Alfiego. W przeciwnym wypadku Alfie umrze. Proszę, módlcie się. Możecie modlić się w domu, w swoim samochodzie i w pracy. Zachęcam wszystkich, aby stanęli razem po stronie Alfiego. Módlcie się mocno, aby chronić to małe, niewinne błogosławione dziecko” – powiedział Thomas Evans.
Bieżące informacje ze szpitala pojawiają się na facebookowym profilu Wojciecha Cejrowskiego. Wynika z nich, że chłopiec dostaje tlen i wodę.
facebookfacebook
Alfie Evans trafił do szpitala w grudniu 2016 r. Zdiagnozowano u niego chorobę zwyrodnieniową mózgu. Lekarze w Liverpoolu twierdzą, że nie da się go uratować i zapowiedzieli odłączenie go od aparatury. Przeciwko temu od początku protestowali rodzice chłopca.
W lutym angielski sąd wyższej instancji High Court of Justice zadecydował o zaprzestaniu leczenia chłopca w szpitalu Alder Hey i odłączeniu go od aparatury. Rodzice wnieśli skargę, ale odrzucił ją Sąd Apelacyjny. Sprawy nie chciał ponownie rozpatrzeć Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa. Dodatkowo ich sprawę odrzucił również Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Czytaj też:
Brytyjski sąd zgadza się na śmierć dwulatka. „Rodzice są zdruzgotani i przerażeni”Czytaj też:
Rodzice Alfiego Evansa walczą o życie dziecka. Lekarze chcą pozwolić mu umrzeć