Porozumienie o współpracy wojskowej między Rosją a KRLD zawiera tajną klauzulę, na mocy której Pjongjang może wysłać tysiące żołnierzy na front na Ukrainie w celu zdobycia prawdziwego doświadczenia bojowego – podaje amerykańska gazeta "The Wall Street Journal", powołując się na rosyjskie źródła wywiadowcze.
Według nich, gdy w czerwcu tego roku prezydent Rosji Władimir Putin przyleciał do Korei Północnej, Pjongjang był gotowy zaoferować Moskwie pociski artyleryjskie w zamian za żywność i paliwo. Jednak ostateczna wersja traktatu zawierała także tajny załącznik o wysłaniu północnokoreańskich żołnierzy na wojnę.
Wojsko Kima na Ukrainie to efekt tajnej umowy?
Eksperci cytowani przez "WSJ" twierdzą, że reżim Kim Dzong Una wykorzystuje w ten sposób szansę, aby dowiedzieć się, jak wygrać wojnę na wyniszczenie i pokonać wroga artylerią. Podkreślają, że żadne ćwiczenia nie są w stanie odtworzyć rzeczywistych doświadczeń bojowych, a to może się opłacić, jeśli na Półwyspie Koreańskim wybuchnie nowy konflikt.
Źródło wywiadowcze jednego z krajów europejskich przekazało, że Putin jest zainteresowany zwiększeniem napięć na Półwyspie Koreańskim, ponieważ zmusiłoby to Zachód do stawienia czoła kolejnemu konfliktowi zbrojnemu, a wojna na Ukrainie zeszłaby na dalszy plan.
Wcześniej Narodowa Służba Wywiadowcza Korei Południowej (NSI) poinformowała, że KRLD zamierza wysłać cztery brygady wojskowe w łącznej liczbie 12 tys. żołnierzy do udziału w wojnie z Ukrainą. Oprócz tego na front może wyruszyć jednostka sił specjalnych, a także piloci wojskowi, którzy będą latać na rosyjskich Su-25 i MiG-29.
Według ustaleń "WSJ" w tej chwili większość północnokoreańskich żołnierzy znajduje się w bezpiecznej odległości od linii frontu.
Rosja i Korea Północna zawarły sojusz wojskowy
Rosja i Korea Północna zawarły w czerwcu porozumienie o "kompleksowym i strategicznym" partnerstwie, w ramach którego Moskwa i Pjongjang de facto utworzyły sojusz wojskowy. Zgodnie z dokumentem Rosja i Korea Północna udzielą sobie wzajemnej pomocy w przypadku agresji na jedno z państw.
Według Putina oba państwa mogą także rozpocząć współpracę wojskowo-techniczną. Moskwa zamierza zabiegać o rewizję reżimu sankcji ONZ wobec KRLD, który obecnie zabrania zarówno dostaw do Pjongjangu, jak i zakupów tam broni i sprzętu wojskowego.
– Rosja i Korea Północna wspólnie sprzeciwiają się praktyce stosowania motywowanych politycznie sankcji i ograniczeń, a także bronią idei ukształtowania bardziej sprawiedliwego i demokratycznego, wielobiegunowego porządku świata – powiedział Putin po zakończeniu rozmów.
Przywódca KRLD Kim Dzong Un zadeklarował podczas ceremonii podpisania umowy, że Korea Północna "zawsze będzie wiernie wypełniać swoje zobowiązania wynikające z traktatu". – Czasy się zmieniły. Zmienił się także status KRLD i Federacji Rosyjskiej w globalnej strukturze geopolitycznej – stwierdził.
Dodał, że uważa Rosję za "najbardziej uczciwego sojusznika", a Putina za "najdroższego przyjaciela narodu koreańskiego".
Czytaj też:
Wojska Korei Północnej na Ukrainie. Wiadomo coraz więcej