Według tych doniesień, ukraiński wywiad wojskowy (HUR) wysłał drony i operatorów do Idlibu, bastionu Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), około cztery-pięć tygodni temu, by pomóc rebeliantom w ich ofensywie przeciwko siłom rządowym.
Amerykański dziennik twierdzi, że ukraińska pomoc była tajemnicą poliszynela, bo pisały o niej m.in. "Kyiv Post" i mówili przedstawiciele Kremla, w tym szef MSZ Siergiej Ławrow. Później jednak Rosjanie – którzy według "WaPo" byli zaskoczeni szybką zapaścią sił reżimu – minimalizowali wkład Kijowa w walkę.
Gazeta ocenia, że choć udział Ukrainy w syryjskim przewrocie nie był decydujący, to "pomógł, przynajmniej w niewielki sposób, obalić najważniejszego klienta Rosji na Bliskim Wschodzie".
Asad został obalony i uciekł do Rosji
Pod koniec listopada br. doszło w Syrii do wznowienia walk na dużą skalę. Część opozycji związana z ugrupowaniem islamistycznym Hajat Tahrir al-Szam (HTS) rozpoczęła atak na wojska Baszara al-Asada i przejęła kontrolę nad drugim największym miastem w Syrii – Aleppo.
W niedzielę rebelianci zdobyli Damaszek i ogłosili obalenie reżimu Asada. Dyktator wraz z rodziną uciekł do Moskwy, a rosyjskie władze udzieliły mu azylu "na podstawie przesłanek humanitarnych" – podał Kreml.
Co dalej z uchodźcami z Syrii?
W związku z sytuacją w Syrii, część krajów Unii Europejskiej wstrzymała przyjmowanie wniosków o azyl od obywateli Syrii. Takie środki wprowadziły m.in. Polska, Niemcy, Austria, Dania, Czechy, Szwecja, Belgia, Chorwacja i Włochy.
Przedstawiciel syryjskich rebeliantów Mohamed al-Baszir ogłosił we wtorek w telewizyjnym wystąpieniu, że został mianowany premierem rządu tymczasowego Syrii do 1 marca 2025 r. Ogłosił, że jego naród jest wyczerpany 13-letnią wojną domową i obiecał przywrócenie stabilności oraz pokoju.
Czytaj też:
"Asad podjął osobistą decyzję". Nowe doniesienia z Kremla