W wyniku zamachu zginął tam niezwykle popularny, konserwatywny mówca, publicysta, działacz religijny i polityczny, 31-letni Charlie Kirk. To jeden z najbardziej popularnych przywódców ruchu MAGA, tej części amerykańskiej prawicy, która wyniosła do władzy Donalda Trumpa.
Kula dopadła go podczas debaty na uniwersytecie w Utah. Po jego śmierci specjalne oświadczenie wydał prezydent Trump: „Na cześć Charliego Kirka, Wielkiego Amerykańskiego Patrioty, nakazuję obniżenie flag w całych Stanach Zjednoczonych do połowy masztów do niedzieli do 6 po południu”. Kirk zostawił żonę i dwójkę dzieci. Prezydent USA nie tylko ogłosił żałobę narodową, ale także, w piątek poinformował o złapaniu sprawcy i stwierdził, że ma nadzieję, że spotka go kara śmierci. – Z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że mamy go w areszcie. Wszyscy wykonali świetną robotę – to słowa Trumpa wypowiedziane w studiu Fox News w Nowym Jorku. Według amerykańskich portali zabójcą jest 22-letni Tyler Robinson, mieszkanie Utah. Służby znalazły go dzięki użyciu programu identyfikacji twarzy. Nieco inną wersję podał sam prezydent, który powiedział, że zatrzymanie było możliwe dzięki informacji od duchownego, który znał rodzinę sprawcy.

