Obejmują one czasowe zamknięcie lotnisk oraz ograniczenia w cywilnym ruchu lotniczym, wynikające z działań wojska w polskiej przestrzeni powietrznej.
Myśliwce w powietrzu, zamknięte lotniska
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w mediach społecznościowych, że nad ranem rozpoczęło się operowanie lotnictwa wojskowego. Zgodnie z obowiązującymi procedurami uruchomiono niezbędne siły i środki, poderwano myśliwce, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan gotowości.
"Działania te mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i jej ochronę, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów" – przekazano w komunikacie. Wojsko podkreśliło, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco, a podległe siły pozostają w gotowości do natychmiastowej reakcji.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podała, że podjęto decyzję o czasowym zamknięciu lotnisk w Rzeszowie i Lublinie.
W komunikacie przekazanym około godziny 8.00 rano poinformowano o zakończeniu operacji. Podano również, że nie odnotowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.
Niespokojne święta
To kolejna niespokojna noc w okresie świątecznym. W nocy z 24 na 25 grudnia doszło do innych incydentów, które także zmusiły polskie wojsko do pełnej gotowości. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował wówczas, że wszystkie wydarzenia były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego. "Kolejna pracowita noc dla służb operacyjnych Wojska Polskiego. Wszystkie prowokacje, zarówno nad Bałtykiem jak i nad granicą z Białorusią, były pod pełną kontrolą. Dziękuję prawie 20-stu tysiącom naszych żołnierzy, którzy w czasie Świąt czuwają nad naszym bezpieczeństwem – i jak widać – robią to niezwykle skutecznie" – napisał minister.
Wcześniej wojsko poinformowało o przechwyceniu nad Bałtykiem rosyjskiego samolotu rozpoznawczego. "Rano, nad wodami międzynarodowymi Morza Bałtyckiego, polskie myśliwce przechwyciły, dokonały identyfikacji wizualnej oraz eskortowania z rejonu odpowiedzialności samolotu rozpoznawczego Federacji Rosyjskiej, który wykonywał lot w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP" – podano.
Tej samej nocy zaobserwowano również wloty obiektów z kierunku Białorusi, prawdopodobnie balonów przemytniczych. "Lot wszystkich obiektów był nieprzerwanie monitorowany przez systemy radarowe. Dla zapewnienia bezpieczeństwa czasowo wyłączona była z użytkowania dla ruchu cywilnego część przestrzeni powietrznej nad województwem podlaskim" – poinformowało dowództwo.
Czytaj też:
Prowokacje przy granicy. Policja przekazała nowe informacjeCzytaj też:
Niespokojna noc nad Polską. Szef MON: Wszystkie prowokacje były pod kontrolą
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
