O zrzeczeniu się przez księcia Andrzeja tytułów królewskich jako pierwsza poinformowała stacja BBC. Niedługo później w sprawie pojawiło się oficjalne oświadczenie.
Książę Andrzej rezygnuje. "Muszę teraz pójść o krok dalej"
"W rozmowie z Królem oraz moją bliższą i dalszą rodziną doszliśmy do wniosku, że ciągłe oskarżenia pod moim adresem odwracają uwagę od pracy Jego Królewskiej Mości i Rodziny Królewskiej. Postanowiłem, jak zawsze, że na pierwszym miejscu postawię swoje obowiązki wobec rodziny i kraju. Podtrzymuję swoją decyzję sprzed pięciu lat, by wycofać się z życia publicznego" – napisał w oświadczeniu książę Andrzej.
Z oświadczenia wynika, że decyzja w tej sprawie zapadła na zgoda króla Karola.
"Za zgodą Jego Królewskiej Mości czujemy, że muszę teraz pójść o krok dalej. W związku z tym nie będę już używał swojego tytułu ani przyznanych mi zaszczytów" – wyjaśnił. Kończąc książę Andrzej po raz kolejny zaprzeczył stawianym mu zarzutom.
Kontakty z Epsteinem
Przypomnijmy, że chodzi o zarzuty związane ze znajomością księcia z przestępcą seksualnym Jeffrey'em Epsteinem. W 2019 roku amerykańska prokuratura federalna oskarżyła Epsteina o handel nieletnimi dziewczynami i molestowanie seksualne. Proces w tej sprawie miał się rozpocząć w czerwcu 2020 roku, jednak do niego nie doszło. Biznesmen w sierpniu 2019 zmarł w tajemniczych okolicznościach, rzekomo wieszając się w celi. Mężczyzna miał oferować młode dziewczyny swoim wpływowym przyjaciołom. Według BBC, w ostatnim czasie w Pałacu Buckingham narastała frustracja z powodu otaczających księcia skandali.
Presja wywierana na Andrzeja wynikała m.in. z pytań o prawdę na temat jego kontaktów z Epsteinem. Przypomnijmy, że w wywiadzie dla BBC Newsnight książę Andrzej powiedział, że zostały one zerwane po tym, jak zostali sfotografowani razem w Nowym Jorku w grudniu 2010 roku. Później na jaw wyszła jednak ich korespondencja wymieniana kilka miesięcy później.
Czytaj też:
Sekstaśmy księcia Andrzeja i Billa Clintona. Nie wiedzieli, że Epstein nagrywaCzytaj też:
Skandaliczne listy księżnej Yorku do Epsteina. Król się jej wyrzeknie?Czytaj też:
Taką kartkę Trump miał wysłać Epsteinowi. Biały Dom reaguje
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
