Taką kartkę Trump miał wysłać Epsteinowi. Biały Dom reaguje

Taką kartkę Trump miał wysłać Epsteinowi. Biały Dom reaguje

Dodano: 
Prezydent USA Donald Trump
Prezydent USA Donald Trump Źródło: PAP/EPA / Will Oliver
Demokraci opublikowali reprodukcję kartki z życzeniami, którą Donald Trump miał rzekomo w 2003 r. wysłać na 50. urodziny miliardera pedofila Jeffreya Epsteina. Biały Dom oświadczył, że widniejący na niej podpis nie należy do Trumpa.

Na kartce widoczny jest kontur przypominający kształt nagiej kobiety z domniemanym podpisem Donalda Trumpa. W środku konturu wpisany jest tajemniczy i wieloznaczny tekst dialogu Trumpa i Jeffreya Epsteina.

Demokraci publikują życzenia Trumpa dla Epsteina. Biały Dom: To nie jest podpis prezydenta

"OTO JEST: Mamy urodzinową notatkę Trumpa do Jeffreya Epsteina, o której prezydent powiedział, że nie istnieje. Trump mówi o «wspaniałej tajemnicy», która ich łączy. Co ukrywa? Ujawnijmy akta!" – czytamy we wpisie zamieszczonym przez Demokratów na portalu X.

twitter

Zastępca szefa personelu Białego Domu Taylor Budowich potępił publikację, twierdząc, że podpis na liście nie należy do Trumpa. "To zniesławienie" – oświadczył w serwisie X.

twitter

O kartce pisał wcześniej amerykański dziennik "Wall Street Journal". Trump zaprzeczył, że jest jej autorem i zażądał od "WSJ" 10 mld dolarów odszkodowania.

Agencja Reutera odnotowuje, że sprawa Epsteina, który w 2019 r. popełnił samobójstwo w więzieniu, stała się dla Trumpa "politycznym bólem głowy", ponieważ wielu jego zwolenników uwierzyło w szereg teorii spiskowych na temat miliardera pedofila.

Trump w ostatnim czasie umniejszał znaczenie medialnych doniesień na temat jego powiązań z Epsteinem.

Dokumenty ze śledztwa zostaną ujawnione?

W ubiegłym tygodniu Komisja Nadzoru Izby Reprezentantów opublikowała pierwszą część dokumentów ze śledztwa w sprawie Epsteina. To ponad 33 tys. stron, z których większość była już wcześniej dostępna. Demokraci i część Republikanów próbują wymusić głosowanie wzywające do ujawnienia wszystkich nieokrojonych dokumentów ze śledztwa.

Kartka z domniemanym podpisem Trumpa, która w poniedziałek ujrzała światło dzienne, datowana jest na trzy lata przed upublicznieniem zarzutów o wykorzystywanie seksualne przez Epsteina w 2006 r.

Czytaj też:
Trump pytany o sprawę Epsteina. "Oszustwo Demokratów, które nie ma końca"


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Reuters
Czytaj także