Według jednego ze źródeł, Trump nie omawiał żadnej konkretnej umowy dotyczącej uwolnienia Laia, ale wyraził ogólne zaniepokojenie stanem zdrowia i samopoczuciem 77-letniego wydawcy po długim procesie w sprawie zarzutów o bezpieczeństwo narodowe.
Przedstawiciel administracji wyjaśnił, że "prezydent Trump poruszył sprawę Jimmy’ego Laia, dokładnie tak, jak zapowiadał. Zarówno prezydent Trump, jak i prezydent Xi uczestniczyli w dyskusji, która po tym nastąpiła”.
– To Trump poruszył temat, a Xi go odnotował – powiedział inny urzędnik, zastrzegając anonimowość ze względu na wrażliwy charakter rozmów między przywódcami.
Według jeszcze innego anonimowego źródła "Trump zasugerował, że uwolnienie Laia byłoby korzystne dla relacji amerykańsko-chińskich oraz poprawiłoby wizerunek Chin”.
Polityczny proces
Bezpośrednia interwencja Trumpa ma miejsce w momencie, gdy Lai oczekuje na wyrok po procesie powszechnie postrzeganym jako symbol chińskich represji wobec praw i wolności w tym azjatyckim centrum finansowym – represji zaostrzonych po wprowadzeniu ustawy o bezpieczeństwie narodowym po masowych protestach prodemokratycznych w 2019 roku.
Lai, założyciel obecnie zamkniętego prodemokratycznego tabloidu "Apple Daily”, nie przyznał się do dwóch zarzutów o spisek w celu współpracy z siłami zagranicznymi oraz do jednego zarzutu o spisek w celu publikacji materiałów wywrotowych.
Rzecznik ambasady Chin w Waszyngtonie Liu Pengyu powiedział, że nie zna szczegółów dotyczących Laia z rozmów przywódców, ale podkreślił, że "zbrodnie Laia poważnie podważyły dobrobyt i stabilność Hongkongu. Wszelkie próby ingerowania w proces sądowy lub podważania rządów prawa w Hongkongu nie powiodą się”.
Choć Lai jest obywatelem brytyjskim, jego sprawa od dawna jest źródłem napięć między Waszyngtonem a Pekinem. W ubiegłym roku Trump, jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej, oświadczył, że "na sto procent” doprowadzi do uwolnienia Laia z Chin.
Syn dziennikarza, Sebastien Lai, w zeszłym tygodniu pochwalił Trumpa i powiedział, że jest mu "niesamowicie wdzięczny” po wcześniejszych, niepotwierdzonych doniesieniach o tym, że Trump poruszył sprawę jego ojca w rozmowie z Xi.
– Znając reputację prezydenta Trumpa jako "Naczelnego Wyzwoliciela", modlę się, by jego dalsze wsparcie i zaangażowanie przekonały prezydenta Xi do uwolnienia mojego ojca, zanim będzie za późno – oświadczył Sebastien Lai.
Według rodziny i organizacji praw człowieka Lai przebywa w celi-izolatce od ponad 1700 dni. Obecnie jest osadzony w więzieniu Lai Chi Kok i oczekuje na wyrok po zakończeniu procesu. Jego prawnicy poinformowali w sądzie, że Lai cierpi na chorobę serca i ostatnio otrzymał aparat monitorujący pracę serca oraz leki.
Czytaj też:
Mocarstwo prześladuje chrześcijan. Zatrzymano wiernychCzytaj też:
Ujawniono skalę prześladowań chrześcijan. Porażające wyniki raportu
