Trzy z czterech kobiet, które miał wykorzystywać seksualnie raper, w momencie przestępstw miały być w wieku między 13 a 17 lat. Obrońca Roberta Kelly'ego twierdzi, że kobiety kłamią i muzyk jest niewinny. Raper sam oddał się w ręce policji w Chicago.
– Kelly jest gwiazdą. Nie musi nikogo zmuszać do seksu. Niestety mamy ten ruch z hasztagiem (#metoo - red.). To, że ktoś coś mówi, nie znaczy jeszcze, że jest wiarygodny – powiedział mec. Steve Greenberg. Oburzenie słowami obrońcy popularnego rapera wyraził Michael Avenatti, prawnik reprezentujący dwie z rzekomych ofiar Kelly'ego. Jego zdaniem wypowiedź Greenberga jest skandaliczna. Jak zapewnił, "zrobi wszystko, aby 2019 r. nie był powtórką z 2008 r.".
Co miał na myśli? Proces, w którym R. Kelly był oskarżony o produkcję dziecięcej pornografii, choć nie tylko. Jednak w 2009 roku sąd uniwinnił muzyka.