Służby informują o "wielu ofiarach" dwóch strzelanin, do których doszło w meczetach w mieście Christchurch. Z nieoficjalnych relacji medialnych wynika, że zginęło co najmniej 49 osób, a kolejne 20 jest poważnie ranne. W mediach pojawiła się informacja o jeszcze jednym ataku, w trzecim meczecie, na przedmieściach Christchurch.
W związku z atakami władze zaapelowały o zamknięcie ze względów bezpieczeństwa wszystkich meczetów w kraju. W mieście Christchurch tymczasowo zamknięto wszystkie szkoły.
Świadkowie strzelanin mówili o ludziach uciekających w panice z meczetów i rannych leżących na ziemi.
W związku ze sprawą zatrzymano cztery osoby – trzech mężczyzn i jedną kobietę. Jak podają media, jeden ze sprawców to Australijczyk – Brenton Tarrant. Przed dokonaniem zamachu mężczyzna umieścił w internecie swój manifest. Tarrant transmitował też na żywo atak na jeden z meczetów, gdzie strzelał do ludzi (Zamachy w Nowej Zelandii. Sprawca transmitował masakrę w meczecie).
Przemawiają do obywateli premier Nowej Zelandii Jacinda Arden podkreśliła, że „może to być najczarniejszych dzień w historii Nowe Zelandii”. Jak podała Arden na konferencji prasowej, chce jak najszybciej dostać się do Christchurch.
Czytaj też:
Zamachy w Nowej Zelandii. Sprawca transmitował masakrę w meczecie