– Polska już bywała „chojrakiem narodów”. Kończyło się tak, jak zwykle kończy się chojrakowanie. Niestety, w polskiej debacie o wojnie rosyjsko-ukraińskiej dominuje wezwanie: „Nie bójmy się!” – podkreśla Łukasz Warzecha w tekście “Bójmy się Putina”.
Na łamach „Do Rzeczy” również:
– Marek Kuchciński, odstawiony na boczny tor, dziś wraca do pierwszoplanowej polityki w roli szefa kancelarii premiera. Będzie oczami i uszami prezesa PiS, który miał i ma do niego pełne zaufanie – zauważa Kamila Baranowska w artykule “Hipis i premier”.
– Akademii Szwedzkiej przyświeca w dalszym ciągu Noblowska dewiza – „Geniusz i smak”. Tego smaku brakuje i w twórczości, i w działalności publicznej niemałej części noblistów z lat ostatnich, że o genialności nie wspomnę
– pisze Krzysztof Masłońw tekście “Annie Ernaux – królowa jednej nocy?”.
– Strach przed Rosją paraliżuje polską opinię publiczną, której to znaczna część szuka ratunku w idei europejskiej federacji. Jeżeli jednak dla obietnicy bezpieczeństwa zrezygnujemy z suwerennego państwa, to skończymy, nie mając ani jednego, ani drugiego – przekonuje Jan Fiedorczuk w artykule “Nieznośny ciężar suwerenności”.
– Putin jest skazany na radykalnych imperialistów. Bombardując ukraińską infrastrukturę, na jakiś czas zyskał sobie ich aprobatę – pisze Maciej Pieczyński w tekście “Ukrainę zniszczyć, Zachód wystraszyć”.
– Wspólna decyzja arabskich producentów ropy oraz Rosji o zmniejszeniu produkcji o 2 mln baryłek dziennie jest uderzeniem w USA oraz personalnie w prezydenta Joe Bidena. Otwartym pytaniem jest jednak to, jaką cenę przyjdzie za to zapłacić Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonym Emiratom Arabskim. Demokratyczni kongresmeni chcą zerwania współpracy militarnej z tymi państwami – zauważa Witold Repetowicz w artykule “Zdrada Arabów”.
Na łamach nowego „Do Rzeczy” również „Orlęta. Grodno ’39” – spór o fałszowanie polskiej historii przez filmowców.
Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od poniedziałku, 17 października 2022 r.