– Muszę powiedzieć, że wróżenie jest chyba łatwiejsze niż kiedykolwiek – powiedział Rafał Ziemkiewicz.
Ziemkiewicz: Jako kraj straciliśmy podmiotowość
Autor tygodnika "Do Rzeczy" nawiązał do historii swojej działalności publicystycznej.
– Przez 35 lat jest taka figura, czyli: publicyści starają się przewidzieć Nowy Rok. Mam wrażenie, że nigdy nie było to łatwiejsze – powiedział Ziemkiewicz.
Publicysta zwrócił uwagę na ważną zmianę, jaka zaszła, jeśli chodzi o tematy krajowe.
– Umknęło nam jedno podczas naszego podsumowania 2024 roku. Zresztą to stało się nie w ubiegłym roku, tylko wcześniej. My właściwie straciliśmy podmiotowość jako kraj – zauważył Rafał Ziemkiewicz.
Lisicki: Jesteśmy popychadłem
Komentator wskazał, że użył słowa "podmiotowość" nieprzypadkowo. – Nie mówię "suwerenność", bo to jest niejasna definicja. Można suwerennie podejmować decyzje, zgodnie z oczekiwaniami innych i wtedy jest pytanie, czy robimy coś suwerennie, czy nie. Nie jesteśmy zmuszeni do różnych rzeczy, które robiliśmy w poprzednich latach, a które sprawiły, że nie jesteśmy podmiotem – jesteśmy przedmiotem, jesteśmy podmiotem gry w polityce międzynarodowej – tłumaczył Ziemkiewicz.
Do tych słów odniósł się redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.
– Brzydko mówiąc: jesteśmy popychadłem, bo tak to można określić – stwierdził publicysta.
Rafał Ziemkiewicz zwrócił natomiast uwagę na ingerencję obcych sił w wewnętrzną sytuację Polski. – Jesteśmy kotłem, w którym różne obce siły mieszają. Jedne bardziej mieszają, inne mniej, ale mam wrażenie, że nasze przyszłe losy bardziej zależą od (…) obcych – powiedział.
Jak stwierdził, kluczowe będą decyzje Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Zwiastun 359. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.