JAKUB WOZINSKI Odyseja statku z 147 migrantami pragnącymi dostać się na terytorium Włoch obnażyła hipokryzję środowisk, które najgłośniej wspierają szerokie otwieranie europejskich granic.
Na początku sierpnia statek należący do hiszpańskiej organizacji pozarządowej Proactiva Open Arms zabrał u wybrzeży Libii na pokład grupę rozbitków. Według jej przedstawicieli dokonano tego na obszarze wód międzynarodowych, choć coraz więcej wskazuje na to, że stało się to w jednym z libijskich portów. Hiszpanie, którzy od wielu lat zajmują się transportem imigrantów do krajów Europy Zachodniej i zdążyli już nawet zostać objęci zakazem prowadzenia działalności, od samego początku przekonywali, że mają na pokładzie swojego statku osoby dotknięte prawdziwą tragedią.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.