W tabloidzie opowiedziała o tym, jak rozmawia z synem o tych sprawach. – Chciałabym, żeby on miał komfort, że może rozmawiać z matką na różne tematy, ale też nie chciałabym go krępować. Chcę mu dać taką przestrzeń, że jeżeli ma pytania, być może będę mu mogła dać jakieś odpowiedzi. Proszę, żeby był ostrożny, rozważny. Dla mnie, jako dla mamy, najważniejszy jest ten aspekt emocjonalny, żeby ktoś nie złamał mu serca – wykłada swoje podejście Edzia.
Zdradza też, że Alan ma za sobą pierwsze zauroczenia. – Natomiast ma jakieś oczarowania, bo pisze utwory i puszcza mi je. Pisze bardzo dobre teksty i muzę do tego, więc myślę, że dzieje się coś w jego życiu w tej chwili – wyznaje Edzia. – Pozwalam mu odkrywać swoją dojrzałość i początkującą męskość. On wie, że może mi mówić o wszystkim, tak jak mi mówił o pierwszych pocałunkach, o pierwszym tańcu – dodaje.
Ciekawe, czy mówiąc jej to wszystko, wiedział, że potem przeczyta to w "Fakcie". On i cała Polska.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.