Kościół jak dzieło sztuki
  • Agnieszka NiewińskaAutor:Agnieszka Niewińska

Kościół jak dzieło sztuki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Świątynia Opatrzności Bożej
Świątynia Opatrzności Bożej Źródło: East News/Stanisław Kowalczuk
O tym, jaki wystrój będzie miała Świątynia Opatrzności Bożej, ma zdecydować konkurs. Specjalna komisja wiosną ma ogłosić jego warunki.

Przez drzwi do górnego kościoła Świątyni Opatrzności Bożej, które jeszcze przed 11 listopada były zamknięte dla wiernych, zagląda coraz więcej osób. Przychodzą ci, którzy są w Warszawie przejazdem, parafianie z Wilanowa, mamy, które z dziećmi w wózkach spacerują po wilanowskich polach, zabudowanych już w większości nowymi blokami.

Na terenie otwartej w rocznicę odzyskania niepodległości świątyni wciąż jednak nie brakuje ekip budowlanych. W środku monumentalnego gmachu stoi wysokie rusztowanie. – W tej chwili trwają prace przy drzwiach wejściowych do świątyni, naprawy gwarancyjne, a także prace po stronie wschodniej kompleksu, którędy do tej pory na teren budowy wjeżdżał ciężki sprzęt – wyjaśnia Piotr Gaweł, prezes Centrum Opatrzności Bożej (COB). – Pracujemy też nad akustyką. Świątynia Opatrzności Bożej jest pod tym względem wyjątkowym miejscem na muzycznej mapie świata. Koncert oratorium skomponowanego przez Michała Lorenca wzbudził wielkie uznanie środowiska artystycznego. Dzięki grantowi z Ministerstwa Kultury chcemy jeszcze udoskonalić warunki akustyczne, liczymy na to, że w świątyni będą się odbywały kolejne koncerty. Dzięki wysokości, na jakiej znajduje się kopuła, muzyka może tu wspaniale wybrzmieć – zwraca uwagę Piotr Gaweł.

Mimo wykonywanych na bieżąco prac w świątyni sprawowana jest liturgia. – W ciągu 15 lat, licząc od momentu pracy nad projektem, zaszliśmy już bardzo daleko – powiedział kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, w wywiadzie dla KAI. – Świątynia jest rzeczywiście gotowa do tego, żeby w niej celebrować msze św. – dodał.

To jednak nie koniec prac. – Otworzyliśmy świątynię, żeby ją dalej budować. To bardzo ważne dla wielu spośród 100 tys. naszych darczyńców. Niektórzy są już w podeszłym wieku. Chcieli przeżyć otwarcie świątyni, której budowę przez lata wspomagali – tłumaczy Piotr Gaweł. Na wiosnę konserwacji i kolejnemu szlifowaniu zostanie poddany marmur na posadzce świątyni. – Taką pracę trzeba wykonać po pierwszym sezonie grzewczym – tłumaczy prezes COB. Szlachetny kamień znajduje się na zasadniczej części posadzki, pod ławkami. Okalająca go część podłogi ze względów akustycznych zostanie wyłożona specjalnymi drewnianymi panelami.

Cały artykuł dostępny jest w 51/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także