Episkopat odradza korzystanie z Nowego Przekładu Dynamicznego Pisma Świętego

Episkopat odradza korzystanie z Nowego Przekładu Dynamicznego Pisma Świętego

Dodano: 
Konferencja Episkopatu Polski
Konferencja Episkopatu Polski Źródło: Flickr / domena publiczna
Komisja Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski wydała notę dot. "Nowego Przekładu Dynamicznego" Pisma Świętego.

Na stronie Konferencji Episkopatu Polski pojawiła się Nota Komisji Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski odnośnie do "Nowego Przekładu Dynamicznego" Pisma Świętego.

Biskupi odradzają wiernym korzystania z Nowego Przekładu Dynamicznego w indywidualnej i wspólnotowej lekturze. Jednocześnie zachęcają by korzystać z przekładów, które są dostępne w Polsce, a które "szanują natchniony charakter ksiąg biblijnych oraz intencje ich ludzkich autorów".

Potrzeba przekładu Pisma Świętego

W Nocie podkreślono, że "dokonywanie nowych przekładów Pisma Świętego, które (...) posługują się językiem współczesnym, dobrze rozumianym przez czytelników, jest bez wątpienia potrzebne, a nawet konieczne". Od 1965 roku, kiedy wydano pierwszą Biblię Tysiąclecia, ukazało się już kilkanaście przekładów Pisma Świętego na język polski, w tym także przekłady wyznaniowe i ekumeniczny.

"Inaczej jednak trzeba zakwalifikować opublikowany w 2021 r. tzw. Nowy Przekład Dynamiczny (pełny tytuł brzmi: Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie. Nowy Przekład Dynamiczny opatrzony przypisami i odnośnikami referencyjnymi do osobistego studiowania, a także komentarzami filologicznymi, historycznymi i teologicznymi, Warszawa 2021)" – czytamy w Nocie KEP.

W Nowym Przekładzie Dynamicznym można przeczytać, że tłumacze (anonimowi – przyp. red.) zwracają się do "zwykłych Polaków, którzy wskutek różnych okoliczności nie są aktualnie otoczeni opieką jakiegokolwiek kościoła [ortografia oryginalna] czy wspólnoty wiary". Biskupi wskazują jednak, że Nowu Przekład Dynamiczny Pisma Świętego zawiera "bardzo dużo błędów merytorycznych, w tym historycznych i lingwistycznych, a nawet ortograficznych".

Wypaczenia i atak w stronę Kościoła katolickiego

"Tłumaczenie stanowi często dowolną parafrazę daleko odbiegającą od tekstu oryginalnego. Co więcej, przekład ten wyraźnie nacechowany jest niechęcią do wszelkich Kościołów instytucjonalnych, a zwłaszcza do Kościoła katolickiego" – zwraca uwagę Komisja Nauki Wiary KEP.

"Potem wziął chleb i po dziękczynnej modlitwie porozrywał go na kawałki i rozdzielając między uczniów, powiedział: – Oto moje ciało [tak zostanie rozdarte i] za was wydane. Wy zaś wydajcie owoc trwania we mnie! Później – już po wieczerzy – wznosząc toast, powiedział: Wznoszę ten toast za Nowe Przymierze" – to przykład tłumaczenia fragmentu o ustanowieniu Eucharystii. Komisja KEP oceniła to jako wypaczenie, dodając że "również w przypisach i w słowniku zamieszczonym na końcu publikacji anonimowi tłumacze ignorują bądź wręcz atakują nauczanie Kościoła rzymskokatolickiego odnośnie do sakramentów, dogmatów wiary, kultu świętych, mariologii, czyśćca i innych zagadnień, które przez wieki przekazywane były przez żywą, wypływającą z Objawienia Tradycję Kościoła".

"Komisja Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski odradza wiernym korzystania z Nowego Przekładu Dynamicznego w indywidualnej i wspólnotowej lekturze. Jednocześnie pragnie zachęcić do czytania Pisma Świętego w licznych przekładach dostępnych w Polsce, które szanują natchniony charakter ksiąg biblijnych oraz intencje ich ludzkich autorów" – podsumowano w Nocie Komisji Nauki Wiary KEP.

Czytaj też:
"Pielgrzymka" LGBT oficjalnym wydarzeniem Roku Świętego?
Czytaj też:
Wojna Episkopatu z rządem? Prof. Borecki: "GW" jak prasa stalinowska

Źródło: episkopat.pl
Czytaj także