Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar odwołał sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie Przemysława Radzika z funkcji zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Jako powód odwołania wskazano
"doprowadzenie do wydłużenia postępowań w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, bezpodstawne zawieszenia sędziów, a także podpisanie list poparcia kandydatom do wadliwie ukształtowanej KRS".
"Sędzia Radzik, działając jako wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, podjął szereg decyzji, które budzą wątpliwości w zakresie swojej zasadności i legalności. W ich wyniku utracił podstawowy przymiot sędziowski, jakim jest nieskazitelność charakteru. (...) Sędzia Radzik jest sędzią pozbawionym przymiotów sędziowskiej niezależności i bezstronności w świetle tzw. testu niezależności, opartego na wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" – stwierdził w komunikacie resort sprawiedliwości.
Ziobro: Milczenie to zgoda na bezprawie!
Do sprawy odniósł się poseł PiS Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości nie krył oburzenia działaniami Adama Bodnara. Poinformował, że złożył zawiadomienie do prokuratury. "Ci, którzy najgłośniej krzyczą o praworządności, sami ją brutalnie łamią" – wskazał polityk.
"Adam Bodnar bezprawnie, z naruszeniem ustawy, odwołał sędziego Przemysława Radzika z funkcji Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów. Milczenie to zgoda na bezprawie! Złożyłem zawiadomienie do prokuratury – Bodnar przekroczył uprawnienia, działając na szkodę interesu publicznego. Nie liczę, że jego ludzie podejmą śledztwo, ale w wolnej Polsce sprawiedliwość wróci, a winni odpowiedzą za swoje czyny" – napisał Ziobro.
Polityczna kłótnia o KRS
Krajowa Rada Sądownictwa, ukonstytuowana w kwietniu 2018 r., jest postrzegana przez część przedstawicieli środowisk prawniczych w Polsce i za granicą jako gremium, którego legalność jest wątpliwa. Krytycy określają ją mianem "neoKRS", a jej nominatów "neosędziami".
"NeoKRS" to termin publicystyczny, ukuty przez polityków obecnego obozu władzy i część mediów, który stał się swoistym symbolem niezgody na zmiany PiS w sądownictwie, a także znakiem identyfikującym stosunek do reform przeprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości.
Czytaj też:
Nowa komisja Bodnara ma rozliczyć PiS. W jej składzie będzie liderka Strajku KobietCzytaj też:
Komisja ds. rozliczeń PiS. Lisicki: Hucpa. Ziemkiewicz: Co oni biorą?
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl