Legia Warszawa przegrała w czwartek na własnym stadionie z Chelsea 0:3 w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Uwagę zwróciły nie tylko wydarzenia na boisku, ale również oprawa na trybunach i transparenty wywieszone przez kibiców warszawskiego klubu. "18.05, 01.06 Byle nie Trzaskowski" – mogliśmy przeczytać na jednym z banerów. Pojawiło się też nawiązanie do 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej: "10.04.2010 Nie zapomnimy. Nie wybaczymy".
Podczas niedzielnego meczu 28. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok (0:1) fani stołecznego klubu znowu postanowili uderzyć w kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Na słynnej "Żylecie", czyli trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych kibiców Legii, pojawił się transparent: "Trzaskowski popiera aborcję, nielegalną imigrację, LGBT, zabraniał Marszu Niepodległości, popierał Nord Stream 2 i uważał, że lotnisko mamy w Berlinie. Czemu milczy o tym w kampanii wyborczej?".
Legia reaguje na transparenty ws. Trzaskowskiego
Do sprawy odniosła się sama Legia. W komunikacie poproszono media i komentatorów, żeby nie łączyli treści transparentów ze stanowiskiem klubu i całego środowiska kibiców. "W związku z publikacjami odnoszącymi się do transparentów wywieszanych na jednej z trybun podczas meczów Legii zwracamy się do mediów i komentatorów, aby nie łączyć treści tam prezentowanych ze stanowiskiem klubu, bądź całego środowiska kibiców z nim związanego. Taki przekaz jest niezgodny z prawdą" – czytamy.
"Wśród kibiców Legii są osoby identyfikujące się z różnymi stronami sceny politycznej, także te apolityczne, niezainteresowane jakąkolwiek tego typu identyfikacją. Wartości klubu oparte są na wzajemnym szacunku, tolerancji, pasji i uczciwej rywalizacji sportowej, a środowisko kibiców klubu łączy przywiązanie do długiej, niepodległościowej historii i wolnościowej tradycji Legii. Jej filarem jest największa społeczność sportowa w Polsce, złożona z osób o różnych poglądach i przekonaniach" – napisano.
"Dlatego jako klub nie jesteśmy stroną w jakimkolwiek dyskursie dotyczącym wewnętrznej polityki i odcinamy się od wszelkich przekazów w tym obszarze. Stadion Legii to miejsce, które łączy a nie dzieli, gdzie ludzie o różnych poglądach mogą czuć się dobrze w towarzystwie innych, dzieląc wspólną pasję i kibicowanie swojej drużynie. Postrzegamy tę różnorodność jako naszą siłę i wierzymy, że taka postawa jest szczególnie ważna w dzisiejszym, coraz bardziej spolaryzowanym świecie" – wskazano.
facebookCzytaj też:
Kto zwycięży w drugiej turze wyborów prezydenckich? Dwa warianty w nowym sondażu
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl