Przypominamy nasz adres e-mailowy: [email protected].
Szymek Płaczliwy i inni
[…] Podoba mi się formuła nadawania pseudonimów bohaterom rubryki „Dwaj panowie G”.. Mam kilka własnych propozycji […]. I tak – Szymon Hołownia. Tajemniczy, zmienny jak kameleon, stąd i kilka propozycji:
1. Szymon I (pierwszy) Płaczliwy – nikt tak nie płakał nad konstytucją jak on!
2. Jako że jest autorem książek, tutaj dwie propozycje: Król Złodziei – nikt nie ukradł tylu posłów co Szymek Płaczliwy!
I w odniesieniu do katolicyzmu Szymona – „prorok Hołowniasz”. Mam na myśli cytaty z Szymona, który jeżdżąc po tym kraju z promocją swojej książki „Boskie zwierzęta”, stwierdził był, że każdego komara i mrówkę Pan Bóg zna po imieniu i że zwierzęta będą nas sądzić na Sądzie Ostatecznym. To wyższa szkoła jazdy, więc myślę, że Szymek został prorokiem nowego wyznania i od teraz, cytując go, należy pisać „cytat/czytanie/słuchanie z proroka Hołowniasza”, żeby oddać cześć temu wielkiemu człowiekowi, na którego geniusz jeszcześmy nie gotowi.
Mój ulubieniec – Dariusz „Powstaniec” Joński. Czy trzeba tłumaczyć? Ten młody lew intelektu, miecz lewicy, zasłynął był wywiadem, w którym dzielnie walcząc z patriarchalnym uciskiem martyrologii polskiej, powiedział, że Powstanie Warszawskie wybuchło w 1988 r., a stan wojenny wprowadzono rok później. Medal mu dać za odwagę w walce z nieludzkim, wykluczającym systemem edukacyjnym!
Teraz będzie tandem, czyli Borysław „Egon, masz plan?” Budka i Rafcio „Klawo jak cholera” Czajkowski, co jakiś czas nabierający Polaków na kolejne próby zdobycia poparcia, każdorazowo bez jakiegokolwiek programu, bez choćby chęci udawania, że mają cokolwiek do zaoferowania. Idą na rympał jak Gang Olsena, stąd i ksywy.
Dziękuję Państwu za cotygodniową porcję zdrowego rozsądku w tym zwariowanym świecie. […]
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji
„Sen o wieżowcach”, Agnieszka Niewińska, „DRz” 10/2021
Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł redaktor Agnieszki Niwińskiej „Sen o wieżowcach” opisujący budowlane rekordy Polski w 10. numerze Waszego poczytnego tygodnika. Autorka podaje, że do powstania rekordowo wysokiego Varso Tower wylano 140 tys. m sześc. betonu z ponad 15 tys. standardowych betonowozów, które ustawione jeden za drugim rzekomo miałyby okrążyć kulę ziemską prawie 3,5 razy. Jest to niemożliwe przy obwodzie Ziemi wynoszącym 40 750 km, gdyż z prostych wyliczeń geometrycznych wynika, że musiałby być długi na ponad 9 km.
Z poważaniem!
Piotr Kaszowski
Od autorki
W artykule „Sen o wieżowcach” informację o tym, że betonowozy mogłyby okrążyć ziemię 3,5 razy, podał przedstawiciel inwestora – HB Reavis Poland. Poprosiłam firmę o wyjaśnienie tej kwestii. „Przepraszamy, rzeczywiście w przesłane liczby wkradł się błąd. 15 tys. to liczba standardowych betonowozów, które, ustawione jeden za drugim, sięgałyby od centrum Warszawy na przedmieścia Lublina. Chcąc okrążyć kulę ziemską, potrzebowalibyśmy 4 mln takich pojazdów” – poinformowało nas biuro prasowe HB Reavis Poland.
Panu Piotrowi bardzo dziękuję za uważną lekturę.
Agnieszka Niewińska
Wyjaśnienie
W ubiegłym numerze „Do Rzeczy” w notatce poświęconej prezydentowi Francji pomyliłem nazwisko i zdjęcie – kłopoty z prawem i wyrok ma były prezydent Nicolas Sarkozy, a nie, jak błędnie podałem, Emmanuel Macron.
Za to niezamierzone wprowadzenie czytelników w błąd – przepraszam.
Łukasz Zboralski