Wojciech Orliński: „Lem”. Z podtytułem: „Życie nie z tej ziemi”. Z podtytułem mylącym, bo trzeba go przecież odczytać ironicznie.
Stanisław Lem (1921–2006), jeden z najpopularniejszych w świecie polskich pisarzy, przedstawiony jest bowiem w biografii Wojciecha Orlińskiego jako człowiek właśnie z tej ziemi: skrwawionej, czarnej, udręczonej, okrutnej, a czasem swojskiej, peerelowskiej, skarlałej. Tej ziemi też, na którą miał zstąpić Duch Twój i odnowić jej oblicze. Bo Orliński pokazuje Lema jako twórcę stąd, pisarza, który tworząc dzieła zaliczane do fantastyki naukowej, z akcją rozgrywającą się w oddalonej o setki lat przyszłości w odległych przestrzeniach kosmosu, opowiada o swoich traumach, szyfruje swój przekaz, mocuje się z własną biografią, w alegoriach skrywa dylematy swej współczesności.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.