Czy czuje się pan pokrzywdzony? – pytał poseł PO Krzysztof Brejza przesłuchiwanego przez komisję ds. Amber Gold prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Tak, dziękuję za tę refleksję. Raz Marcin P. jest bohaterem pozytywnym, a raz się we mnie nim wali – żalił się prezydent Gdańska. Nic nie wiedziałem, nic nie słyszałem, o wszystkim dowiedziałem się z mediów – można by podsumować przesłuchanie prezydenta Gdańska przed komisją śledczą ds. Amber Gold. Słynne zdjęcie, na którym razem z miejskimi urzędnikami ciągnął samolot OLT Express, skwitował opowieścią o tym, że „zostali zaproszeni do śmiesznego wydarzenia, nie znali planu”, i wyjaśnieniami, że nie chodziło o reklamę OLT Express, tylko fetowanie udanych inwestycji. Na uwagę o żółtym wdzianku, w które został przebrany z okazji „śmiesznego wydarzenia”, odpowiedział pytaniem o patriotyczny płaszcz prezesa PiS. – Pelerynka prezesa Kaczyńskiego jest brzydsza od tej?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.