Jesienią 2014 r., tydzień przed wyborami samorządowymi, w artykule „Gra w krzyżyki” ostrzegaliśmy, że nie wypracowano metody przeprowadzenia wyborów minimalizującej ryzyko fałszerstw. To, co stało się później, boleśnie potwierdziło zasadność naszych ostrzeżeń. Niemal 2 tys. protestów wyborczych, które wpłynęły do sądów, powinno być gorzką lekcją i przypomnieć o konieczności naprawy sposobu przeprowadzenia wyborów, tak by były one rzeczywiście demokratyczne. Niestety, wiele wskazuje na to, że kolejny raz potwierdzi się, iż Polak i przed szkodą, i po szkodzie jest głupi.
Pierwszą turę wyborów prezydenckich, która odbędzie się w najbliższą niedzielę, przygotowano w sposób budzący wiele wątpliwości i pytań o możliwość ewentualnych nadużyć i manipulacji. (…)
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda