FILIP MEMCHES | Uderzenie po kieszeni klasy politycznej oznacza z jednej strony zachętę do korupcji, a z drugiej – postulat nierealistyczny – ostrzegał w 2004 r. Lech Kaczyński.
Kwietniowa awantura o zarobki polityków nie jest pierwszą taką sytuacją w historii III RP. Co jakiś czas w Polsce wraca temat wynagrodzeń ludzi sprawujących władzę. Zazwyczaj jest tak, że obie strony sporu co do zasady są zgodne – politycy nie powinni za dużo zarabiać, bo przecież chodzi o publiczne środki, a nimi – bądź co bądź – nie powinno się szastać. Kością niezgody jest natomiast to, kto owej zasady przestrzega, a kto ją łamie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.