Maciej Pieczyński: Jak powinna wyglądać obrona przed homopropagandą?
Ks. Paweł Bortkiewicz: Z pewnością trzeba przypominać fakty i korygować pojęcia według prawdy rzeczywistości. Konkretnie: trzeba rozróżnić ocenę ludzi dotkniętych problemem homoseksualizmu od oceny ideologii homoseksualizmu. Te oceny są zróżnicowane. Trzeba walczyć z mitem „homofobii”, która faktycznie oznacza sprzeciw wobec homoterroru. Trzeba przypominać ten swoisty „marsz przez instytucje”, który rozpoczął się wraz z oszukańczym, nieprawdziwym raportem Kinseya. Przede wszystkim jednak trzeba ukazywać sens ponadhedonistyczny ludzkiej płciowości.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda