Z dziennikarką Anną Popek rozmawia Maria Kądzielska.
Maria Kądzielska: Mam w ręku pani książkę „Piękna 50-tka”. Balzak odkrył kobietę 30-letnią. Czy pani odkrywa teraz kobietę 50-letnią?
Anna Popek: Odkrywam kobietę. Pięćdziesiąte urodziny z pewnością były dla mnie momentem ważnym, może nawet zwrotnym. Na samym początku książki piszę, że „poczułam niemal fizycznie, jak spada ze mnie konieczność bycia miłą i grzeczną dziewczyną”. Wydaje mi się, że 50 lat to dla kobiety dobry czas. Jest już osobą dojrzałą, zna lub poznaje swoją wartość, wie, na co ją stać. Nie musi już nikomu niczego udowadniać. Najczęściej ma już odchowane dzieci. Taka kobieta w końcu może skupić się na sobie: na pracy, na spełnianiu marzeń, na rozwoju.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.