Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej został zapytany o to, kiedy możemy spodziewać się wyników dot. skuteczności trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19, odpowiedział, że "już takie bardzo wstępne wyniki przedstawiła Moderna".
– Skuteczności na wszystkie nowe mutacje są zdecydowanie wyższe, niż przy takim standardowym podaniu preparatu w tej wersji. Ale to są jeszcze wyniki, które nie zostały zaudytowane, potwierdzone chociażby przez Europejską Agencję Leków, więc na razie traktujemy je jako wyniki wstępne, robocze – mówił Niedzielski.
Sze resortu zdrowia wskazał, że to zależy od dwóch czynników - "po pierwsze od zakończenia procesu badania, po drugie od procesu certyfikacji przez EMA". – My cały czas będziemy się opierali na tym potwierdzeniu wiarygodności – zaznaczył.
Polska szykuje trzecią dawkę szczepionki
"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował w niedzielę, że rząd negocjuje dostawy kolejnej dawki szczepionki przeciw COVID-19. Według informacji gazety, dla Polski zagwarantowane ma być ponad 30 mln dawek.
– Trwają negocjacje. Ale na pewno Polska zagwarantuje dla każdej osoby po jednej dawce – mówi w rozmowie z "DGP" szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak.
Jak podkreślono w artykule opublikowanym na stronie gazety, chodzi o to, aby w przypadku niebezpiecznych mutacji można było błyskawicznie uruchomić szczepienia uzupełniające.
– Immunolodzy zaznaczają, że obserwują dynamikę spadku przeciwciał. Więc pojawia się obawa, że spadną one do takiego poziomu, który jest niewystarczający, by nasz organizm odpowiedział na tyle skutecznie, aby ochronić się przed choroba. Wtedy dawka przypominająca będzie konieczna – tłumaczy szef URPL.
Czytaj też:
Setki wczasowiczów przerywają wakacje w Portugalii. Mają czas do północyCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Takich danych nie było od bardzo dawna