W piątek na jarmarku bożonarodzeniowym w niemieckim mieście Magdeburg doszło do tragicznego w skutkach ataku. Kierowca wjechał rozpędzonym samochodem w gęsto zgromadzonych między straganami ludzi.
"Magdeburger Volksstimme" przekazał, że w ataku zginęło co najmniej 11 osób, a 60 zostało rannych. "Bild" podał z kolei, że liczba rannych waha się od 60 do 80. Z kolei premier landu Saksonia-Anhalt, Reiner Haseloff przekazał, że napastnik zabił co najmniej dwie osoby, w tym małe dziecko.
Atak w Magdeburgu. Scholz i Merz reagują
"Doniesienia z Magdeburga są złymi wiadomościami. Myślami jestem z ofiarami i ich rodzinami. Jesteśmy po ich stronie i po stronie mieszkańców Magdeburga. Moje podziękowania kieruję do oddanych ratowników w tych niespokojnych godzinach" – napisał kanclerz Niemiec, który niedługo kończy swoją misję na czele państwa.
Głos zabrał też Friedrich Merz z CDU/CSU który prawdopodobnie będzie następnym kanclerzem. "Bardzo przygnębiające doniesienia z Magdeburga. Moje myśli są z ofiarami i ich bliskimi. Chciałbym podziękować wszystkim służbom ratunkowym, które opiekują się rannymi na miejscu" — napisał.
"Chciałbym wyrazić najszczersze kondolencje kanclerzowi Olafowi Scholzowi i mieszkańcom Niemiec w związku z haniebnym atakiem terrorystycznym na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Modlimy się za rodziny ofiar" – czytamy na profilu X Viktora Orbana, premiera Węgier.
Zamach w Niemczech. Kondolencje z Polski
"Przekazujemy najgłębsze wyrazy współczucia poszkodowanym oraz rodzinom ofiar zamachu w Magdeburgu. To przerażające, że czas radosnych świąt można zamienić w czas tragedii" – napisano na X polskiego MSZ.
Bryłka: Obudź się Europo!
Pierwsze komentarze pojawiły się także na polskich politycznych społecznościówkach. Europoseł Anna Bryłka bez oglądani się na wymogi polit-poprawności zwróciła uwagę na źródło problemu.
"Zamach terrorystyczny w Magdeburgu. Według relacji 11 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych. To już staje się przedświąteczną tradycją w krajach Europy Zachodniej. Polityka otwartych drzwi Angeli Merkel przynosi śmiertelne żniwo. Obudź się Europo!"
Prawdopodobnie obywatel Arabii Saudyjskiej
Rzecznik rządu landu Saksonia-Anhalt Matthias Schuppe powiedział, że był to "atak terrorystyczny".
Kierowca samochodu został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Jak poinformował "Welt", podejrzanym o atak na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu jest obywatel Arabii Saudyjskiej urodzony w 1974 roku, który na krótko przed zamachem wynajął samochód.
"Bild" podał, że podejrzany pracował jako lekarz w klinice w Magdeburgu.
Boże Narodzenie w Niemczech. Służby ostrzegały przed islamistami
W rezultacie wieloletniej polityki wpuszczania do Niemiec imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu napady imigrantów na tamtejsze społeczeństwo, szczególnie na kobiety, są codziennością w wielu miejscowościach. Niebezpieczeństwo rośnie zawsze przy okazji świąt chrześcijańskich.
Czytaj też:
W USA przygotowania do deportacji. "Sami się w to wpakowali"