Wskazują na to badania 1497 pracowników opieki medycznej, jakie przeprowadzili specjaliści z Izraela z udziałem badaczy z Wielkiej Brytanii, Cypru oraz USA. Opublikowano je na łamach prestiżowego pisma medycznego „New England Journal of Medicine”. Badane osoby zaszczepiono wykazującym dużą efektywność preparatem mRNA Pfizer/BioNTech. Sprawdzono, że mimo zaszczepienia jedynie u 39 pracowników ośrodków medycznych doszło do zakażenia COVID-19.
Z badań wynika, że do zakażenia doszło u osób, u których był niższy poziom przeciwciał neutralizujących w porównaniu do tych, którzy nie mieli infekcji SARS-CoV-2. Świadczy to o tym, że osoby te nieco gorzej zareagowały na szczepionkę. A jeśli doszło do infekcji, to przebieg choroby był łagodny lub wręcz bezobjawowy. Jedynie u 19 proc. zakażonych dolegliwości utrzymywały się ponad 6 tygodni.
"Nie zanotowano transmisji od osób zaszczepionych"
„Niższy poziom przeciwciał neutralizujących u zaszczepionych koreluje z ryzykiem zakażenia oraz ilością wirusa. Nie zanotowano transmisji od osób zaszczepionych" – skomentował na Twitterze prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Specjalista został niedawno powołany na członka Europejskiej Grupy Ekspertów ds. Wariantów SARS-CoV-2. To jedyny polski naukowiec zasiadający w tym gremium w charakterze indywidualnego eksperta.
Opublikowane przez NEJM badania prowadzono w okresie, kiedy dominował wariant Alfa (wykryty po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii). Tą odmianą koronawirusa zakażonych było 85 proc. osób, u których mimo zaszczepienia doszło u do infekcji. U 74 proc. zakażonych stwierdzono wysoki poziom wirusów (tzw. wiremię) w jakimś okresie infekcji. Jednak u żadnej zaszczepionej osoby nie doszło do powtórnego zakażenia.
Czytaj też:
Ile Pfizer zarobił na szczepionkach? "Dochody prawie dwukrotnie przebiły prognozy"Czytaj też:
Ważne wyniki badań: 99 proc. zmarłych nie zakończyło szczepień