Kiedy lek na COVID-19 może trafić do Polski? Ekspert wyjaśnia

Kiedy lek na COVID-19 może trafić do Polski? Ekspert wyjaśnia

Dodano: 
tabletka, zdjęcie ilustr.
tabletka, zdjęcie ilustr. Źródło: Obraz HeungSoon z Pixabay
W tym roku jest szansa, że w Polsce będziemy mieli już przeciwwirusowy doustny lek molnupirawir, hamujący namnażanie wirusów SARS-CoV-2 oraz - być może - Evushed podawany pacjentom z dysfunkcją układu odpornościowego i przewlekłą niewydolnością nerek - powiedział dr n. farmaceutycznych Leszek Borkowski.

– Z absolutnych nowości jeszcze w tym roku jest szansa, że w Polsce będziemy mieli już przeciwwirusowy doustny preparat molnupirawir, hamujący namnażanie wirusów SARS-CoV-2 oraz - być może - Evushed – powiedział w rozmowie z PAP ekspert.

Wyjaśnił, że molnupirawir to lek doustny do stosowania w domu. Działa hamując namnażanie wirusa w organizmie zarażonego.

– Przebieg choroby zakaźnej uzależniony jest od masywności, czyli ilości wirusów lub bakterii w komórkach organizmu pacjenta. Wszystko, co ogranicza ich ilość, pozwala na skuteczniejsze zdrowienie chorego – podkreślił.

Będą kolejne leki

Równocześnie zaznaczył, że w przyszłym roku pojawią się kolejne leki w terapii COVID-19. Będą to leki spośród tych, które wybrała Komisja Europejska jako najbardziej obiecujące i zaawansowane, jeśli chodzi o procedurę rejestracyjną.

– Z 82 najbardziej obiecujących kandydatów na leki dla chorych na COVID-19 Komisja Europejska wybrała 10 produktów najbardziej zaawansowanych w procedurach rejestracyjnych. Chociaż szczepienie oferuje najlepszy sposób na zakończenie pandemii i powrót do normalnego życia, to potrzebne są leki na COVID-19 do leczenia osób zakażonych, które np. po szczepieniu nie uzyskały zadawalającej odporności – wyjaśnił ekspert.

Zaznaczył, że te 10 leków można podzielić na trzy grupy.

Pierwszą - jak powiedział ekspert - stanowią trzy leki zawierające przeciwciała monoklonalne podawane w iniekcjach domięśniowych we wczesnych stanach zarażenia SARS-CoV-2: Ronapreve, czyli połączenie dwóch monokolonalnych przeciwciał casirivimab i imdevimab z Regeneron Pharmaceuticals i Roche; Xevudy (sotrovimab) z Vir Biotechnology i GlaxoSmithKline oraz Evusheld, połączenie dwóch przeciwciał monoklonalnych tixagevimab i cilgavimab firmy AstraZeneca.

– Ten ostatni lek - Evusheld jest niezwykle ciekawy, bo być może będzie podawany pacjentom z dysfunkcją układu odpornościowego w nowotworach krwi oraz przewlekłą niewydolnością nerek, którzy nie odpowiadają pozytywnie na szczepienie lub poziom wytworzonych w ich organizmach przeciwciał bardzo szybko maleje – wytłumaczył dr Borkowski.

Do drugiej grupy – kontynuował – zalicza się "najbardziej obiecujących kandydatów na leki przeciw COVID-19".

– Tutaj znajdują się doustne leki przeciwwirusowe do zastosowania najszybciej jak można po ekspozycji: Molnupirawir z Ridgeback Biotherapeutics i MSD; PF-07321332 firmy Pfizer; AT-527 od Atea Pharmaceuticals i Roche – wyliczył.

Równocześnie podał, że w trzeciej grupie leków - immunomodulatorów znajdują się: Actemra (tocilizumab) z Roche Holding; Kineret (anakinra) ze szwedzkiego Orphan Biovitrum; Olumiant (baricytynib) od Eli Lilly oraz mało znany Lenzilumab firmy Humanigen.

– Tocilizumab i barytycynib już ratują życie pacjentów w polskich szpitalach – powiedział.

Czytaj też:
Gates udzielił wywiadu na temat wirusa i szczepionek. Chce nowego podejścia
Czytaj też:
"Popyt na te usługi jest szalony". Poważny problem na Ukrainie
Czytaj też:
Rekord zakażeń IV fali w Polsce. Kraska: Nie planujemy dodatkowych obostrzeń






Źródło: PAP
Czytaj także