Skandal w gabinecie Trumpa. Głos zabrała Hillary Clinton

Skandal w gabinecie Trumpa. Głos zabrała Hillary Clinton

Dodano: 
Hillary Clinton, była sekretarz stanu USA
Hillary Clinton, była sekretarz stanu USA Źródło: Wikimedia Commons
Była sekretarz stanu USA Hillary Clinton odniosła się do afery wokół ujawnienia tajnych planów wojskowych USA przez członków administracji Donalda Trumpa.

Kilkunastu najwyższych amerykańskich urzędników, w tym wiceprezydent J.D. Vance, szef Pentagonu Pete Hegseth czy doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz omawiali plany ataku na Hutich w Jemenie w grupie na komunikatorze Signal.

Sprawa wyszła na jaw, bo Waltz omyłkowo dodał do konwersacji redaktora naczelnego tygodnika "The Atlantic" Jeffrey'a Goldberga. Dziennikarz mógł przez kilka dni śledzić dyskusję i twierdzi, że na dwie godziny przed atakiem Hegseth wysłał grupie plan uderzenia na Hutich wraz ze szczegółami.

Dziennikarz poznał tajne plany USA. Hegseth: Kłamca

W swoim pierwszym komentarzu na temat incydentu Hegseth nazwał Goldberga "kłamcą" i "zdyskredytowanym tak zwanym dziennikarzem", powołując się na wcześniejsze krytyczne doniesienia gazety na temat Donalda Trumpa.

– Nikt nie wysyłał planów wojskowych. To wszystko, co mam do powiedzenia – stwierdził szef Pentagonu w rozmowie z dziennikarzami podczas oficjalnej podróży na Hawaje.

Prezydent USA powiedział reporterom w Białym Domu, że nie wiedział o incydencie. – Nic o tym nie wiem. Nie jestem wielkim fanem "The Atlantic". Według mnie to gazeta, która biznesowo wkrótce się zamknie – ocenił. Urzędnik Białego Domu przekazał później, że trwa dochodzenie, a Trump został o tym poinformowany.

– Prezydent Trump nadal ma pełne zaufanie do swojego zespołu do spraw bezpieczeństwa narodowego, w tym do doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego Mike’a Waltza – oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt, cytowana przez Reutera.

Afera w Białym Domu. Hillary Clinton skomentowała ją jednym zdaniem

Przeciwnicy amerykańskiej administracji podkreślają, że w 2016 r., w czasie pierwszej kadencji Trumpa, jego ludzie krytykowali byłą sekretarz stanu USA Hillary Clinton za używanie prywatnej skrzynki e-mailowej do celów służbowych. Hegseth domagał się wówczas postawienia Clinton zarzutów.

"Chyba sobie żartujesz" – napisała na portalu X była sekretarz stanu, komentując doniesienia "The Atlantic".

twitter

Sprawa e-maili Clinton wywołała skandal w USA i położyła się cieniem na kampanię kandydatki demokratów przed wyborami prezydenckimi, które zakończyły się zwycięstwem Trumpa.

Czytaj też:
Afera w Białym Domu. Szef Pentagonu odpiera zarzuty

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Reuters / Fox News / X
Czytaj także