Choć pojawiły się w Polsce stosunkowo niedawno, już dziś stanowią znaczący segment rynku.
Czym są saszetki nikotynowe – i dlaczego budzą emocje?
Saszetki nikotynowe stosuje się doustnie – umieszcza pod górną wargą, gdzie nikotyna wchłania się przez błony śluzowe. Zdaniem ekspertów to forma potencjalnie mniej szkodliwa niż palenie, ponieważ nie wiąże się z wdychaniem dymu i substancji smolistych. Doustne saszetki są bezdymną alternatywą dla tradycyjnych papierosów – nie zawierają tytoniu i nie wymagają spalania.
Choć stały się popularne już kilka lat temu, wciąż pozostają poza systemem regulacyjnym. Projekt ustawy, który ma to zmienić, jest już gotowy. Ale wciąż nie ma w tej sprawie decyzji rządu.
Jak zaznaczono w stanowisku interdyscyplinarnego zespołu ekspertów, które opublikowano w kwietniu 2025 roku:
„Użytkownicy doustnych produktów nikotynowych nie są narażeni na ekspozycję na dym tytoniowy zawierający tysiące toksycznych substancji powstających w procesie spalania”(1).
To właśnie ten element – brak dymu – sprawia, że saszetki są coraz częściej postrzegane jako potencjalnie mniej ryzykowna opcja dla dorosłych palaczy.
Jasne regulacje zamiast próżni prawnej
Obecnie saszetki nikotynowe nie są ujęte w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Nie wiadomo, jakie normy jakości muszą spełniać. Nie ma obowiązku oznaczania ich składu, nie są objęte podatkiem akcyzowym ani ograniczeniami dotyczącymi reklamy i sprzedaży.
W odpowiedzi na ten stan rzeczy powstał projekt nowelizacji ustawy, który rozszerza definicję wyrobów nikotynowych i obejmuje także saszetki. Zakłada m.in. obowiązkową ocenę ryzyka zdrowotnego, nadzór nad składem chemicznym, oznakowanie ostrzeżeniami oraz zakaz sprzedaży osobom niepełnoletnim.
Apel środowisk zdrowotnych
W kwietniu 2025 roku 22 organizacje zajmujące się ochroną zdrowia – w tym Polskie Towarzystwo Stomatologiczne, Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Polska Federacja Szpitali i Fundacja TO SIĘ LECZY – opublikowały wspólny apel, w którym jednoznacznie poparły potrzebę uregulowania saszetek nikotynowych.
„Produkty te powinny zostać objęte regulacją uwzględniającą ich profil ryzyka. Potrzebna jest edukacja konsumencka i jasne standardy jakości” – napisano w dokumencie(2).
Apel nie dotyczy zakazu – jego celem jest wprowadzenie transparentnych, nowoczesnych zasad, które pozwolą dorosłym użytkownikom nikotyny dokonywać świadomych wyborów, a jednocześnie ograniczą ryzyko nadużyć.
Rzecznik Praw Dziecka też apeluje o nowe przepisy
Własne stanowisko w sprawie saszetek zajęła też Rzecznik Praw Dziecka, Monika Horna-Cieślak. W wystąpieniu do Ministra Zdrowia z 12 kwietnia br. zwróciła uwagę, że saszetki – podobnie jak e-papierosy – są atrakcyjne wizualnie.
„Obserwujemy rosnący trend używania saszetek nikotynowych przez osoby poniżej 18 roku życia. Potrzebne są przepisy jednoznacznie regulujące te produkty, w tym obowiązek weryfikacji wieku przy sprzedaży” – zaznaczyła Rzecznik(3).
Zwróciła również uwagę na potrzebę badań składu chemicznego tych produktów oraz skutecznego nadzoru nad ich obrotem.
Możemy być liderem zmiany w UE
Jeśli projekt ustawy zostanie uchwalony w najbliższych miesiącach, Polska może stać się jednym z pierwszych krajów w Unii Europejskiej z kompleksową regulacją doustnych produktów nikotynowych.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl