Dziś konferencja ws. Ministerstwa Skarbu. Jackiewicz straci stanowisko?

Dziś konferencja ws. Ministerstwa Skarbu. Jackiewicz straci stanowisko?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Beata Szydło
Premier Beata Szydło 
Premier Beata Szydło na antenie TVN 24 zapowiedziała, że jeszcze dziś odbędzie się jej konferencja prasowa ws. przyszłości Ministerstwa Skarbu. Jednocześnie szefowa rządu nie chciała potwierdzić, czy zostanie na niej ogłoszona dymisja ministra Dawida Jackiewicza.

Premier przypomniała w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że zgodnie z planami PiS Ministerstwo Skarbu zostanie zlikwidowane. Wydaje się więc, że szefowa rządu ogłosi dzisiaj więcej szczegółów na ten temat. Jak dodała, minister Dawid Jackiewicz zrobił dużo dobrego dla resortu. - Przygotował to przekształcenie, likwidację ministerstwa, przekazanie spółek. Ten projekt jest na ukończeniu i o to chodziło. Ulokowanie spółek skarbu państwa w poszczególnych resortach, wymagały tych zmian, o których powiedziałam wcześniej - dodała. 

Szydło została również zapytana o przyszłość ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Według nieoficjalnych informacji od kilku dni ważą się losy szefa tego resortu. O niepewnej sytuacji Jackiewicza informowaliśmy m.in. już kilka dni temu na naszych łamach. Premier nie chciała potwierdzić, czy dziś zostanie ogłoszona dymisja Jackiewicza. Jak zaznaczyła, trzeba determinacji, aby nie pozwolić, by majątek skarbu państwa stał się łatwym kąskiem dla tych, którzy chcą robić na nim interesy. - Pozostawiam panu ministrowi Jackiewiczowi ocenę tego, w jaki sposób będzie chciał powiedzieć na temat tego, jaka jest sytuacja w spółkach. (…) To, co mówił prezes Kaczyński jest przestrogą - każdy polityk PiS powinien sobie to przypominać codziennie i dotyczy to nie tylko spółek skarbu państwa. Będą wyciągane konsekwencje. Nie pozwolę na patologie - stwierdziła Szydło.

Rok rządów PiS. "Każdy z ministrów jest poddawany ocenie"

Szydło zapowiedziała także, że w momencie, w którym będzie blisko do zakończenia pełnego roku prac rządu, zostanie przedstawiona informacja publiczna na temat tego, co udało się zrobić. Według premier każdy musi liczyć się z oceną swoich dokonań. - Są tacy ministrowie, którzy w tym roku zrobili bardzo dużo, mają bardzo duże sukcesy. Są tacy, z którymi wiązane są ogromne nadzieje i są tacy, którzy nie do końca są zadowoleni z realizacji tych założeń. Każdy z ministrów jest poddawany ocenie. Jesteśmy rządem, który tworzy partia i musimy przed władzami partii zdawać sprawozdanie z realizacji programu - powiedziała.

Co dalej z Misiewiczem? "Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski"

Szefowa rządu została również zapytana o sprawę rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza, który został mianowany członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Nadzorczej. Szydło przyznała, że rozmawiała już w tej sprawie z szefem MON Antonim Macierewiczem, ponieważ to w jego rękach leży ta kwestia. - Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wnioski. Wszyscy politycy Prawa i Sprawiedliwości, wszyscy ministrowie rządu, muszą pamiętać o jednym: jeżeli chcemy wywiązać się ze swoich zobowiązań, musimy pamiętać o tym, czego oczekują Polacy (...) Polacy wybrali nas m.in. dlatego, że mają dosyć buty i arogancji władzy. Musimy powtarzać sobie: pokora, pokora i jeszcze raz pokora - dodała.

kg

fot. zrzut ekranu z tvn24.pl

Czytaj także