Po warszawskiej manifestacji do jednostek policji doprowadzono czterech mężczyzn, poinformował o tym rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek. Zostali oni zatrzymani za rzucanie przedmiotami w policjantów, którzy ochraniali uczestniczki "czarnego protestu" na Placu Zamkowym.
Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji powiedział zaś na antenie TVP Info, że w Poznaniu po zakończeniu "czarnego protestu" doszło do incydentu. Kilka osób z grupy, która po zakończeniu głównej manifestacji udała się pod biuro Prawa i Sprawiedliwości, zaczęło rzucać w policjantów kamieniami, butelkami i petardami. W wyniku tych zajść pięciu funkcjonariuszy zostało odwiezionych do szpitala. Policjanci zatrzymali w związku z tym incydentem trzy osoby - dwie kobiety i mężczyznę.
W poniedziałkowych "czarnych protestach" w całym kraju uczestniczyli przeciwnicy obywatelskiego projektu ustawy, który przewiduje pełną ochronę życia w Polsce. W Warszawie na Placu Zamkowym zebrało się około dwudziestu tysięcy osób, na poznańskim Placu Mickiewicza manifestowało około ośmiu tysięcy osób.
pw
DoRzeczy.pl/wawalove.pl/TVP Info
fot. TWitter/ZandbergRAZEM