Piasek znów naraził się gejom: Jakoś mało widzę na ulicy ludzi, którzy krzyczą: "Jestem hetero!"

Piasek znów naraził się gejom: Jakoś mało widzę na ulicy ludzi, którzy krzyczą: "Jestem hetero!"

Dodano: 
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny Źródło:PAP / Adam Warżawa
– Jakoś mało ludzi widzę na ulicy, którzy wychodzą i krzyczą: "Jestem hetero! Jestem hetero!". Więc dlaczego zmusza się ludzi do pokazywania siebie przez swoją seksualność? – pytał na antenie TVN Andrzej Piaseczny.

To już drugi raz, kiedy piosenkarz mógł narazić się środowiskom LGBT. Ostatnio głośno było o wypowiedzi artysty dla "Gazety Krakowskiej". – Jeśli wierzysz w Boga i masz w sobie potrzebę wyznawania tego publicznie, to nie musisz się tego wstydzić.(...) W czasach, w których wszyscy chcemy wymachiwać różnymi flagami i pokazywać, że jesteśmy z czegoś dumni (po angielsku: pride), organizując uliczne parady, to ja ogłaszam wszem i wobec, że jestem dumny z tego, że wierzę w Boga – wyznał piosenkarz.

O słowa te Piasek został zapytany przez Marcina Mellera w programie "Dzień Dobry TVN". Piosenkarz przyznał, że nie chciał nimi nikogo urazić. Jego dalsze tłumaczenia nie załagodziły jednak sytuacji i zapewne znów będą odbierane jako atak na homoseksualistów.

– Jakoś mało ludzi widzę na ulicy, którzy wychodzą i krzyczą: "Jestem hetero! Jestem hetero!". Więc dlaczego zmusza się ludzi do pokazywania siebie przez swoją seksualność? – pytał artysta. Jak dodał, jest wielu ludzi którzy znani są tylko z tego, że są takimi właśnie "krzykaczami".– A kim są naprawdę? Ja taki nie chcę być – podkreślił Andrzej Piaseczny.

Czytaj też:
Powiedział, że woli wierzyć w Boga niż wymachiwać "różnymi flagami". Piasek rozwścieczył gejów

Źródło: natemat.pl
Czytaj także